Jak sie nazywa piosenka która rozpoczyna się kiedy Chris jest wyrzucany z baru 1:22:12 w wersji 1CD.
Piosenka leci w 15min 35sec na 2CD filmu gdy Jamie i Chris jada samochodem i włanczaja kasete summer mix 95' :) Pozdrawiam
Uwielbiam ten film! Za każdym razem, kiedy go oglądam nie mogę powstrzymać się od śmiechu. Bardzo gorąco polecam, szczególnie na nudne wieczory :). Tylko dlaczego tak późno wyszedł w Polsce...?
Jest to komedia romantyczna więc nie ma sensu pisać o przewidywalności, płytkości itp.Film jest taki jaki powinien być,lekki, przyjemny, nie zmuszający do myślenia i co bardzo ważne-śmieszny.A to spory plus bo rzadko kiedy zdarza mi sie obejrzeć komede romantyczną która naprawde śmieszy.
polecam na taki durny, szary wieczór jak ten, jak nikomu się nic nie chce i ma wszystkiego dosyc, chociaż trzeba mieć nieco pozytywne nastawienie, nie szydercze, bo wtedy nie poskutkuje:)
//duża dawka enerii:)
Boki zrywać! Faktem jest, że pojawiły się żarty sprośne i nie do końca "smaczne" jakich nie lubię, ale film się wybronił.
Osobiście zrzucam sukces udanych śmieszności i przyjemnej komedii na Ryana Reynoldsa, był świetny! Polecam gorąco wszystkim, którzy mają ochotę miło spędzić czas i porządnie się...
Myślałem że będzie lepsze a okazało się prawie porażką. Czy już nie ma reżyserów którzy potrafili by zrobić komedie której końca nie daję się przewidzieć już po 5 minutach oglądania
jakie są według was najlepsze/najśmieszniejsze sceny?
jak dla mnie "bójki" Chrisa i jego brata :)
a co was najbardziej rozsmieszyło?
wpisujcie!
Żałosne. "Kopciuszek" jest filmem beznadziejnie słabym - koszmarna Hilary Duff, debilne i nieśmieszne gagi, historia kopciuszka przedstawiona w banalny sposób. A "Zostańmy"? REWELACJA! Polecam :P
teraz tak, po części zebrać można opinie i przedstawić jako jedną, ponieważ jest to bardzo spokojny, fajny, przyjazny film, w dodatku komedia romatyczna, po której niewiele się pamięta, gdyż nie ma nic szczególnie wartościowego, zwyczajna fabuła jak na taką komedię, gościu, który trafił do strefy przyjaźni, osiąga...
film, lekki i przyjemny, ale 10 minut po wyjściu z kina już nie pamiętasz o czym był :) taka zwyczajna komedyjka...