Kawał wielkiego kina w krótkim filmie mistrza Dowżenki :)
Niesamowite sceny na statku (nawiązujące do Pancernika Potiomkina) , wykorzystanie listu jako metafory losów rewolucji , pełna napięcia rozmowa marynarza z agentem obcego wywiadu na tle lin które do złudzenia przypominają szubienice i wróżą temu drugiemu...