Amber Heard komentuje premierę "Aquamana i Zaginionego królestwa". Aktorka zwraca się do fanów

Amber Heard nie odgrywa dużej roli w widowisku "Aquaman i Zaginione królestwo". Wcielająca się w postać Mery gwiazda odniosła się jednak w mediach społecznościowych do premiery widowiska. Aktorka zwróciła się bezpośrednio do swoich fanów. Co napisała?
   

Amber Heard do fanów "Aquamana"

Amber Heard opublikowała na Instagramie wpis, w którym dziękuje swoim miłośnikom. Aktorka pozwoliła sobie na nieprzetłumaczalny żart słowny, pisząc: ""Aquaman 2" made its splash". Zwrot "to make a splash" może oznaczać zarówno "chlupnąć", jak i "wzbudzić sensację". Aktorka sama zaznaczyła, że to bardzo "łatwy" żart.


Dziękuję wszystkim moim fanom za oszałamiające wsparcie i wiarę w powrót Mery w "Aquamanie". Dziękuje Wam bardzo, podsumowała Heard.

Amber Heard po raz pierwszy wcieliła się w postać Mery w "Lidze Sprawiedliwości" (2017), a potem wróciła do roli w "Aquamanie" (2018). Jej występ w "Aquamanie i Zaginionym Królestwie" został jednak ograniczony.

"Aquaman i Zaginione królestwo" - zwiastun

Mniej Amber Heard - taki był plan?

Podczas sądowej walki Amber Heard i Johnny'ego Deppa aktorka twierdziła w sądzie, że studio Warner Bros. nie chce uwzględnić jej w sequelu "Aquamana" ze względu na medialne zamieszanie wokół jej rozwodu. Heard zasugerowała, że jej rola w filmie została "zmniejszona" i odebrano jej sceny akcji.

Zdaniem reżysera Jamesa Wana sequel od początku nie miał być - tak jak pierwsza część - skupiony na relacji Aquamana (Jason Momoa) i Mery (Amber Heard). Reżyser zapewnia, że priorytetem dla "Aquamana 2" była zawsze relacja między Aquamanem a jego przyrodnim bratem Ormem (Patrick Wilson).

Pierwszy "Aquaman" był wspólną podróżą Arthura i Mery. Drugi film od zawsze miał opowiadać o Arthurze i Ormie. Pierwszy film był przygodowym romansem, drugi jest przygodowym bromance'em, wyjaśnił reżyser.