"Du jour au lendenmain": Konspiracja daje szczęście?

Zakończyły się kręcone w Paryżu zdjęcia do fracusko-belgijskiej koprodukcji "Du jour au lendemain". Obraz będzie piątym filmem Philippe'a Le Guaya po sukcesie jego poprzedniego "Le cout de la vie" (1,1 miliona widzów we Francji w 2003 roku). Reżyser po raz kolejny główną rolę powierzył Benoît Poelvoorde. Poprowadzi on obsadę, w skąłd której wchodzą Constance Dollé i Anne Consigny.

Po raz drugi Philippe Le Guay pracował nad scenariuszem, wraz ze wschodzącą gwiazdą pisarstwa - Olivierem Dazatem, który ostatnio udzielał się przy produkcjach "Himalaya - l'enfance d'un chef", "Podium" i "Quatre étoiles" Christiana Vincenta.

"Du jour au lendemain" to historia człowieka, który na swojej drodze spotyka niespodziewane szczęście. François (Benoît Poelvoorde) właśnie przechodził piekło, z psem szczekającym całą noc, ekspresem do kawy, który wyleciał w powietrze, deszczem, który go moczy, szefem, który chce go zwolnić z pracy i żoną (Anne Consigny), która odmawia rozwodu nawet po latach separacji. Nagle wszystko się zmienia. Pies milknie, kawa jest pyszna, słońce praży, a szef dzwoni z przeprosinami. Co się stało? François wierzy, że to forma spisku, która na nagle go uszczęśliwiła. Postanawia odkryć kto za tym stoi. Do czasu...

Wyprodykowany przez Philippe'a Rousseleta dla Les Films de la Suane, "Du jour au lendemain" będzie kosztował 8,75 miliona Euro. Producentem będzie Studio Canal. Premierę zapowiedziano na wiosnę 2006.