Disney rozpoczął długi marsz "Vaiany: Skarbu oceanu" przez światowe kina (który zakończy się w marcu premierą w Japonii). Patrząc jednak na wpływy, wyraźnie widać, że na świecie liczy się teraz tylko jeden film – "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć".
Produkcja Warner Bros. nie miała najmniejszych problemów z utrzymaniem pozycji lidera w naszym zestawieniu. Obraz zgarnął podczas tego weekendu ok. 126,5 mln dolarów. Dzięki temu zagraniczne wpływy przekroczyły 300 milionów dolarów. Jest to 16. premiera tego roku, której udało się tę granicę osiągnąć. Globalnie zbliża się do 500 milionów dolarów (obecnie 473,7 mln), co daje trzecie miejsce wśród tytułów Warner Bros.
Na tak dobre wyniki w tym tygodniu złożyły się dwa czynnik. Po pierwsze film notuje niskie spadki w krajach, gdzie miał już swoją premierę. Po drugie "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć" doskonale wystartowały w dwóch najważniejszych krajach Azji – Chinach i Japonii. W Chinach widowisko zgarnęło 40,3 mln dolarów. W ten sposób pokonało już wszystkie części Harry'ego Pottera poza ostatnim filmem (który zarobił w sumie ok. 61 mln dolarów). W Japonii obraz zgarnął w weekend niespełna 10 milionów dolarów, a od premiery w środę – 15,5 mln dolarów. To solidne otwarcie, choć raczej nie daje szans na pobicie wyniku końcowego którejkolwiek z części głównego cyklu o Harrym Potterze.
Na drugim miejscu znalazła się "Vaiana: Skarb oceanu", która trafiła do 12 krajów świata, ale tak naprawdę liczył się tylko jeden – Chiny. Weekendowe wpływy wyniosły 16,3 mln dolarów, z czego 12,3 mln dolarów pochodziło z Państwa Środka. Tym samy po raz kolejny okazało się, że Chiny są piętą achillesową Disneya. To otwarcie, choć jest drugim najlepszym w historii studia, w porównaniu z debiutami tytułów konkurencji jest wynikiem miernym. Disney twierdzi, że obraz będzie miał długie życie. To jednak wydaje się mało prawdopodobne, patrząc na nadchodzące premiery. Już za chwilę do chińskich kin wejdzie jedna z najbardziej kasowych japońskich animacji wszech czasów – "Kimi no Na wa.".
Na podium znalazło się miejsce jeszcze dla jednej produkcji Disneya – "Doktora Strange'a". Film zgarnął kolejne 9,8 mln dolarów, z czego milion pochodzi z Argentyny, gdzie miał właśnie swoją premierę. Widowisko Marvela jest 10. premierą tego roku, której zagraniczne wpływy przekroczyły 400 milionów dolarów (obecnie 410,9 mln). Globalnie ma na swoim koncie 616 milionów dolarów. Spośród wszystkich obrazów Marvela wprowadzających nowych superbohaterów tylko "Strażnicy Galaktyki" uzyskali lepszy wynik łączny.
Czwartą lokatę okupują "Sprzymierzeni". Film zadebiutował na drugich miejscach we Francji (2,8 mln dolarów), Wielkiej Brytanii (1,6 mln) i Hiszpanii (1,3 mln). W Polsce zgarnął 224 tys. dolarów. Łącznie dało to w ten weekend kwotę 9,4 mln dolarów.
Pierwszą piątkę zamyka animacja DreamWorks "Trolle". Film pokazywany jest obecnie w 59 krajach i zarobił w nich 7,2 mln dolarów.
Produkcja Warner Bros. nie miała najmniejszych problemów z utrzymaniem pozycji lidera w naszym zestawieniu. Obraz zgarnął podczas tego weekendu ok. 126,5 mln dolarów. Dzięki temu zagraniczne wpływy przekroczyły 300 milionów dolarów. Jest to 16. premiera tego roku, której udało się tę granicę osiągnąć. Globalnie zbliża się do 500 milionów dolarów (obecnie 473,7 mln), co daje trzecie miejsce wśród tytułów Warner Bros.
Na tak dobre wyniki w tym tygodniu złożyły się dwa czynnik. Po pierwsze film notuje niskie spadki w krajach, gdzie miał już swoją premierę. Po drugie "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć" doskonale wystartowały w dwóch najważniejszych krajach Azji – Chinach i Japonii. W Chinach widowisko zgarnęło 40,3 mln dolarów. W ten sposób pokonało już wszystkie części Harry'ego Pottera poza ostatnim filmem (który zarobił w sumie ok. 61 mln dolarów). W Japonii obraz zgarnął w weekend niespełna 10 milionów dolarów, a od premiery w środę – 15,5 mln dolarów. To solidne otwarcie, choć raczej nie daje szans na pobicie wyniku końcowego którejkolwiek z części głównego cyklu o Harrym Potterze.
Na drugim miejscu znalazła się "Vaiana: Skarb oceanu", która trafiła do 12 krajów świata, ale tak naprawdę liczył się tylko jeden – Chiny. Weekendowe wpływy wyniosły 16,3 mln dolarów, z czego 12,3 mln dolarów pochodziło z Państwa Środka. Tym samy po raz kolejny okazało się, że Chiny są piętą achillesową Disneya. To otwarcie, choć jest drugim najlepszym w historii studia, w porównaniu z debiutami tytułów konkurencji jest wynikiem miernym. Disney twierdzi, że obraz będzie miał długie życie. To jednak wydaje się mało prawdopodobne, patrząc na nadchodzące premiery. Już za chwilę do chińskich kin wejdzie jedna z najbardziej kasowych japońskich animacji wszech czasów – "Kimi no Na wa.".
Na podium znalazło się miejsce jeszcze dla jednej produkcji Disneya – "Doktora Strange'a". Film zgarnął kolejne 9,8 mln dolarów, z czego milion pochodzi z Argentyny, gdzie miał właśnie swoją premierę. Widowisko Marvela jest 10. premierą tego roku, której zagraniczne wpływy przekroczyły 400 milionów dolarów (obecnie 410,9 mln). Globalnie ma na swoim koncie 616 milionów dolarów. Spośród wszystkich obrazów Marvela wprowadzających nowych superbohaterów tylko "Strażnicy Galaktyki" uzyskali lepszy wynik łączny.
Czwartą lokatę okupują "Sprzymierzeni". Film zadebiutował na drugich miejscach we Francji (2,8 mln dolarów), Wielkiej Brytanii (1,6 mln) i Hiszpanii (1,3 mln). W Polsce zgarnął 224 tys. dolarów. Łącznie dało to w ten weekend kwotę 9,4 mln dolarów.
Pierwszą piątkę zamyka animacja DreamWorks "Trolle". Film pokazywany jest obecnie w 59 krajach i zarobił w nich 7,2 mln dolarów.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
