Za tydzień, 7 lutego, w Łodzi rozpoczną się zdjęcia do filmu
"Festiwal". Reżyserować będą Michał Grzybowski i Bartosz Kowalczyk. Scenariusz opowiada o dzisiejszej drodze do kariery, jaką muszą pokonywać młodzi łódzcy aktorzy. A dlaczego tylko łódzcy? Bo to film łodzian o łodzianach, ale już nie tylko dla łodzian.
"Festiwal" powstaje w nurcie kina offowego, ale realizują go ludzie zawodowo związani z filmem:
Michał Grzybowski jest absolwentem Wydziału Aktorskiego PWSFTViT w Łodzi, a Bartosz Kowalczyk studiował reżyserię w Łodzi i w Mistrzowskiej Szkole Reżyserii Filmowej Andrzeja Wajdy, był asystentem m.in.
Wojciecha Marczewskiego przy filmie
"Weiser".
Film składać się będzie z trzech różnych historii skupionych wokół jednego wątku: do Łodzi po czteroletnim pobycie w USA wraca były student filmówki, w której kiedyś ukończył wydział produkcji filmowej. Teraz chce założyć agencję aktorską.
"Festiwal" ma obnażyć świat polskiego show-biznesu, ale nie w warstwie obyczajowej.
? Chcemy opowiedzieć o własnych problemach i rozliczyć się z naszych frustracji spowodowanych tym, że czasami jesteśmy niespełnieni ? zapewnia
Michał Grzybowski. ? Zależy nam, by zrobić to w łagodniejszym, zabawnym tonie.
Kowalczyk i
Grzybowski nie tylko zajmą się reżyserią (według własnego scenariusza), ale też w filmie zagrają ? scenarzystów poszukujących w barach tematów na film.
"Festiwal" w całości zrealizowany będzie na taśmie czarno-białej, dni zdjęciowych ma być 30. Operatorem będzie
Robert Mleczko, autor zdjęć m.in. do
"Teraz ja" Anny Jadowskiej. Obok reżyserów na ekranie zobaczymy m.in.: Agnieszkę Dulębę-Kaszę,
Michała Rolnickiego,
Violę Arlak.