W branży growej istnieje kilka rzeczy, które są niezmienne – co rok wychodzi nowa odsłona "
Call of Duty", co chwilę ktoś zwiastuje nadejście Switcha Pro, a każda odsłona z serii "
Pokemon" sprzedaje się w rewelacyjnym nakładzie.
W tym roku jednak odgłosy otwieranych w Japonii szampanów zdawało się słyszeć nawet u nas. Najnowsze, i jednocześnie bardzo kontrowersyjne (ze względu na fatalny stan techniczny), gry "
Pokemon Scarlet" i "
Pokemon Violet" w przeciągu tygodnia trafiły do 10 milionów graczy na całym świecie. Czyni to najnowsze "
Pokemony" nie tylko najszybciej sprzedającą się grą na konsolę Nintendo wszech czasów, ale również tytuł potężnie deklasujący inny wielki hit tego kwartału, "
God of War Ragnarok". Produkcja niebieskich w analogicznym okresie sprzedała 5 milionów kopii, co dalej jest świetnym osiągnięciem, ale pokazuje jednocześnie siłę marki "
Pokemon".
Można narzekać na stan techniczny gier Game Freak, ale na końcu to i tak rynek weryfikuje – jak długo gry z tej serii będą odnosiły sukcesy sprzedażowe, tak długo nie ma co liczyć na tak potrzebne zmiany w serii. Houndoomy szczekają, karawana jedzie dalej...