Parę lat temu Dean Devlin i Roland Emmerich mieli wielkie plany. Szykowali dwa filmy osadzone w świecie "Dnia Niepodległości" i kinowy reboot "Gwiezdnych wrót" w postaci trylogii. Z czasem jednak skala ich przedsięwzięć zmalała do jednego widowiska – "Dzień Niepodległości: Odrodzenie". I wszystko wskazuje, że na tym wielkie plany się zakończą.
Devlin w wywiadzie dla magazynu "Empire" ujawnił, że szanse na kinowe "Stargate" spadły do zera. Co prawda nie wskazuje na "Dzień Niepodległości: Odrodzenie" jako jeden z powodów takiej sytuacji, ale między wierszami wyraźnie daje się to wyczytać. Devlin obawia się reakcji fanów i woli nie robić nic z serią niż po raz kolejny skazać się na agresję ze strony zawiedzionych kinomanów.
Jego słowa sugerują również, że projekt nie ma wsparcia studia, które zainteresowane jest liczbami. A te w przypadku próby odświeżenia "Dnia Niepodległości" nie są imponujące. "Odrodzenie" ledwo przekroczyło granicę 100 milionów dolarów wpływów z amerykańskich kin (oryginał ma na koncie 306 mln). Globalnie widowisko zgarnęło niespełna 390 mln dolarów (podczas gdy jedynka przekroczyła 817 milionów).
Jeszcze tuż przed premierą "Odrodzenia" Devlin był optymistą. Twierdził, że "Gwiezdne wrota" od samego początku były pomyślane jako kinowa trylogia. Ponieważ jednak od pierwszego filmu minęło zbyt dużo czasu, konieczny jest reboot. Nowe "Stargate" miałoby być pierwszą z trzech części. Teraz są to już tylko niezrealizowane plany.
Devlin w wywiadzie dla magazynu "Empire" ujawnił, że szanse na kinowe "Stargate" spadły do zera. Co prawda nie wskazuje na "Dzień Niepodległości: Odrodzenie" jako jeden z powodów takiej sytuacji, ale między wierszami wyraźnie daje się to wyczytać. Devlin obawia się reakcji fanów i woli nie robić nic z serią niż po raz kolejny skazać się na agresję ze strony zawiedzionych kinomanów.
Jego słowa sugerują również, że projekt nie ma wsparcia studia, które zainteresowane jest liczbami. A te w przypadku próby odświeżenia "Dnia Niepodległości" nie są imponujące. "Odrodzenie" ledwo przekroczyło granicę 100 milionów dolarów wpływów z amerykańskich kin (oryginał ma na koncie 306 mln). Globalnie widowisko zgarnęło niespełna 390 mln dolarów (podczas gdy jedynka przekroczyła 817 milionów).
Jeszcze tuż przed premierą "Odrodzenia" Devlin był optymistą. Twierdził, że "Gwiezdne wrota" od samego początku były pomyślane jako kinowa trylogia. Ponieważ jednak od pierwszego filmu minęło zbyt dużo czasu, konieczny jest reboot. Nowe "Stargate" miałoby być pierwszą z trzech części. Teraz są to już tylko niezrealizowane plany.
powiązane artykuły Gwiezdne wrota
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
