Druga seria sitcomu
"I kto tu rządzi" z udziałem
Małgorzaty Foremniak i
Bogusława Lindy, którą w środowe wieczory pokazuje Polsat, ma mniejszą widownię niż programy emitowane w tym czasie przez pozostałe czołowe stacje. Serial cieszy się też mniejszą popularnością niż audycje nadawane przez Polsat w tym paśmie rok temu.
Cztery dotychczas pokazane odcinki drugiego sezonu
"I kto tu rządzi" obejrzało średnio 2,06 mln osób - wynika z danych AGB Nielsen Media Research przygotowanych dla Wirtualnemedia.pl. Udziały Polsatu w czasie emisji serialu ukształtowały się na poziomie 12,73 proc. (w grupie 4+) i 16,73 proc. (w grupie 16-49).
W analogicznym okresie zeszłego roku środowe pasmo stacji miało więcej widzów. Polsat w godz. od 20.00 do 20.30 oglądało bowiem wtedy średnio 2,99 mln widzów przy udziałach w rynku wynoszących odpowiednio 19,21 proc. i 20,11 proc. (Kanał nadawał
"Samo życie" i
"Świat według Kiepskich").
Podczas emisji
"I kto tu rządzi" Polsat znalazł się dopiero na czwartym miejscu w rynku telewizyjnym. Liderem pasma była publiczna Dwójka, która emitowała w tym czasie
"M jak miłość", mecze piłki nożnej, a ostatnio
"Barwy szczęścia", co dało stacji widownię na poziomie 5,78 mln widzów. Na drugiej pozycji znalazła się Jedynka, trzeci był TVN.