Film
Andrzeja Wajdy bije kolejne rekordy popularności. Po dwudziestu dniach wyświetlania filmu w kinach (od 21.09 do 10.10) poszło na niego 1.517.248 widzów. Oznacza to, że w ciągu ostatniego tygodnia obejrzało go ponad pół miliona ludzi. Film wyświetlany jest w rekordowej liczbie 190 kopii.
"Katyń" miał także najlepsze otwarcie wśród polskich filmów w tym roku i trzecie pośród wszystkich tytułów wchodzących do naszych kin. W pierwszy weekend obejrzało go 265 310 osób.
"Katyń", do którego scenariusz napisali
Wajda,
Władysław Pasikowski i
Przemysław Nowakowski, odnosi się do jednego z najważniejszych i najtragiczniejszych momentów w XX-wiecznej historii Polski - zbrodni katyńskiej. Jej ofiarami zostali polscy oficerowie działający we wschodniej Polsce w czasie kampanii wrześniowej. Po wkroczeniu wojsk radzieckich do Polski zostali oni internowani. Przebywali tam do wiosny 1940 roku, kiedy to zostali na mocy decyzji podpisanej przez Stalina 5 marca.
Zbrodnia katyńska dokonana została w całkowitej tajemnicy. W 1942 roku groby w Katyniu odkryli polscy robotnicy przymusowi pracujący dla III Rzeszy. Naziści wykorzystali Katyń w akcji propagandowej wśród Polaków skierowanej przeciwko Rosjanom. Kiedy Polska znalazła się pod władzą komunistów, rozgorzała kampania oskarżająca o zbrodnię Niemców. Kłamstwo katyńskie stało się oficjalną prawdą, a rodziny, które chciały ujawnić prawdę były brutalnie uciszane.
Prawdę o Katyniu głosić można dopiero wraz z uzyskaniem przez Polskę niezależności w 1989 roku. Jednak aż do filmu
Andrzeja Wajdy nie powstał na ten temat żaden obraz w Polskim kinie.
"Katyń" jest tegorocznym polskim kandydatem do Oscara.