Relacje
Darrena Aronofsky'ego z wytwórnią Paramount stały się bardzo napięte od czasu pierwszych pokazów testowych
"Noego: Wybranego przez Boga". Pomimo że publiczność zareagowała na film bez entuzjazmu, reżyser nie zamierza wprowadzić do niego żadnych zmian.
Darren nie jest stworzony do kręcenia filmów dla dużych studiów - twierdzi rzecznik artysty -
Ma bardzo lekceważącą postawę. Nie interesuje go opinia Paramountu. "Noe" kosztował aż 125 milionów dolarów. Trudno nam więc uwierzyć, że wytwórnia zignoruje narzekania widzów i da
Aronofsky'emu wolną rękę. W najgorszym wypadku reżyser mógłby nawet zostać odsunięty od postprodukcji.
W październiku ubiegłego roku scenarzysta
Brian Godawa umieścił w sieci streszczenie
"Noego". Pisarz stwierdził, że film będzie nieciekawy i niemający nic wspólnego z Biblią. Jego twórcy stracą kupę pieniędzy i w ten sposób doprowadzą do tego, że Hollywood przez dekady nie zechce nakręcić następnego obrazu o przygodach Noego.
Premiera w marcu przyszłego roku. Czekacie?