"Terror" Dana Simmonsa w księgarniach

https://www.filmweb.pl/news/%22Terror%22+Dana+Simmonsa+w+ksi%C4%99garniach-128471
Dan Simmons to wszechstronny, wielokrotnie nagradzany (m.in. Locus Award czy Hugo Award) pisarz, który zasłynął pod koniec lat 80. XX wieku klasyczną już powieścią sf "Hyperion". Dan Simmons całą skalę swego olbrzymiego talentu objawił światu w 2007 roku, kiedy to do rąk czytelników trafił "Terror". Fabuła powieści osnuta jest wokół wydarzeń prawdziwych – odtwarza przebieg tragicznej w skutkach wyprawy badawczej z maja 1845 roku. Dwa statki – HMS Erebus i HMS Terror – pod dowództwem doświadczonego żeglarza, sir Johna Franklina, wyruszyły ku północnym wybrzeżom Kanady, celem poszukiwania Przejścia Północno-Zachodniego. Na statkach zgromadzono spore zapasy żywności, które w teorii miały wystarczyć na około pięć lat. Wyposażono je w silniki, konieczne do przebijania się przez lód, i zapas węgla. Wtedy, w maju 1845 roku, ostatni raz widziano je w Anglii... Nawet dziś nie wiadomo dokładnie, jakie były losy poszczególnych uczestników owej podróży. Niczym literacki alchemik, ten pisarz-erudyta wykorzystał dostępne informacje, relacje z kilku późniejszych wypraw poszukiwawczych, skrawki wiedzy od tubylczych plemion, domysły i fantastyczne plotki, dodał do tego elementy wierzeń Inuitów, przyprawił szczyptą swej nieprzeciętnej wyobraźni... i stworzył kunsztowną opowieść, swoisty mariaż powieści historycznej, marynistycznej, przygodowej ze sporą dawką horroru, opowiadającą o ostatnim rejsie dwóch statków badawczych.


Bohaterami swej książki uczynił Simmons prawdziwych uczestników wyprawy, oczywiście ich profile psychologiczne, motywy, działania, a także wiele detali fabuły to wymysł autora, jednak w powieści odnajdziemy wszystkie potwierdzone fakty o wyprawie, jakie udało się ustalić współczesnym historykom. W fabułę wplątane są zatem autentyczne wydarzenia, są to jednak tylko punkty zaczepienia dla opisu tragicznej, desperackiej wręcz walki o przetrwanie grupy ludzi w ekstremalnych warunkach, nękanych arktycznym chłodem, głodem, chorobami, nieznanym i niepojętym zagrożeniem z zewnątrz, ale przede wszystkim – z własnymi lękami i słabościami.

Narracja powieści prowadzona jest nieliniowo. W fabułę co rusz wplatane są retrospekcje, pozwalające nam nie tylko poznać kolejne wydarzenia, które doprowadziły do obecnego rozwoju wypadków – możemy dzięki nim zagłębić się też we wspomnienia i psychikę bohaterów. A tych Simmons kreuje bezbłędnie. W powieści swoje rozdziały "dostaje" kilkanaście postaci, prezentujących całą plejadę postaw i charakterów. Część z nich budzi naszą sympatię, inni – niechęć, wręcz odrazę, nikt jednak nie pozostaje nam obojętny.

Niewątpliwie ponadprzeciętny kunszt (a śmiało można by powiedzieć, że literacka wirtuozeria) Simmonsa, jeszcze lepiej uwidacznia się w opisach warunków, z jakimi mierzyć się muszą bohaterowie powieści. Siarczysty, kilkudziesięciostopniowy mróz, huraganowy wiatr, śnieg, lód, mrok panujący wewnątrz statków i polarna noc na zewnątrz, głód, szkorbut, odmrożenia, gęsta atmosfera strachu, paniki, beznadziei, co rusz podkopywana kolejnymi tragicznymi wydarzeniami, opisane są w tak plastyczny i sugestywny sposób, że czytelnik niemal odczuwa je na własnej skórze. Chłód bijący od tej historii czuje się na każdej stronie, podobnie jak zapach stęchlizny, krwi, smród niemytych ciał. W tej powieści jest miejsce na honor, odwagę i szlachetność, ale to przede wszystkim opowieść o ludzkich słabościach, o upadku moralności w obliczu śmierci, o dominującym w takiej sytuacji instynkcie przetrwania za wszelką cenę. Od pierwszych stron książki czuć w niej nastrój grozy i tajemniczości, wywołany brutalną i bezwzględną mocą sił natury, którym śmiałe wyzwanie rzucili bohaterowie polarnej wyprawy. Nastrój ten wzmocniony został jeszcze nadprzyrodzoną siłą, tajemniczym monstrum zbierającym krwawe żniwo wśród członków załogi obu statków. Jednakże rozwój wypadków zdaje się sugerować, że to nie zrodzony z pradawnych wierzeń Inuitów potwór jest prawdziwym zagrożeniem, a tkwiące w każdym z nas ziarno zła, gotowe zakiełkować, gdy tylko trafi na podatny grunt.

"Terror" to powieść błyskotliwa, wielowymiarowa, wymykająca się wszelkim schematom kwalifikacji, monumentalna, napisana prostym, ale niezwykle sugestywnym językiem, z plejadą wiarygodnych, różnorodnych postaci, bogata w detale, literackie i naukowo-historyczne nawiązania, pełna dramatyzmu, żywa, trzymająca czytelnika w nieustannym napięciu. Wszystkie te składowe tworzą spójną i, mimo obecności elementów nadprzyrodzonych, wiarygodną, pobudzającą wyobraźnię historię, która na długo pozostanie w pamięci każdego jej czytelnika.

Mając na uwadze jak niezwykła jest to opowieść, nie dziwi fakt, że zainteresowali się nią filmowcy. 5 kwietnia 2018 roku miała miejsce polska premiera "Terroru", serialu produkcji AMC opartego na powieści Simmonsa. Serial, którego producentem jest między innymi Ridley Scott, stworzony został przez Davida Kajganicha. W tym 10-odcinkowym, zrealizowanym z niezwykłym rozmachem spektaklu występują wybitni, wielokrotnie nagradzani aktorzy, m.in. Jared Harris, Tobias Menzies, Ciarán Hinds i Paul Ready.
Informacja sponsorowana

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones