W Hollywood toczy się poważna, choć na razie ukryta, wojna o budżety pomiędzy tymi, którzy chcą zaadaptować komiks
Marka Millara "War Heroes", a tymi którzy chcą na dużym ekranie zobaczyć
"Grunts" autorstwa Shannona Erika Dentona i Keitha Giffena.
O produkcji obu tych filmów mówi się już od dłuższego czasu, choć póki co wszystkie informacje mają nieoficjalny charakter. Problem w tym, że oba filmy będą miały podobną fabułę, a Hollywood kiedy zdecyduje się na jeden projekt rzadko kiedy wspiera konkurencyjny, podobny. Przykładem może być biografia Aleksandra Wielkiego. Planowano co najmniej trzy filmy o macedońskim władcy, powstał jeden
Olivera Stone'a.
"War Heroes" określany jest jako połączenie
"Full Metal Jacket" z
"X-Men". Opowiada o eskalacji wojny w Iraku po wygranych wyborach przez Johna McCaina. Aby wygrać konflikt, amerykańskim żołnierzom podaje się pigułki, które dają im supermoce.
Z kolei
"Grunts" nazywany jest połączeniem
"24 godzin" z
"X-Men" z dodatkiem "
Toma Clancy'ego na speedzie". Jest to opowieść o programie eugenicznym tworzącym zmutowane oddziały wojskowe, który istnieje w amerykańskiej armii od czasów II Wojny Światowej.