We wtorek mija 30 rocznica pracy artystycznej
Marka Kondrata, jednego z najpopularniejszych aktorów polskiego kina współczesnego - czytamy w serwisie PAP.
Marek Kondrat debiutował na deskach Teatru Śląskiego w Katowicach w sztuce
"Poczwórka" Stanisława Mrożka. Już od wielu lat zalicza się do grona najbardziej lubianych postaci polskiego kina i telewizji. Znany jest głównie z ról w filmach sensacyjnych i komediowych.
Przyszedł na świat w krakowskim Teatrze Starym, gdzie wówczas mieszkała rodzina Kondratów. Zarówno ojciec Tadeusz jak i stryj Józef byli aktorami. Marek nigdy nie zastanawiał się nad wyborem innego zawodu - "aktorstwo spłynęło na mnie z dobrodziejstwem inwentarza, wyniosłem je z domu" - powiedział w jednym z wywiadów.
Od razu po maturze rozpoczął studia na warszawskim PWST. Po dyplomie trafił do Teatru Dramatycznego i Ateneum. Pracował pod okiem takich reżyserów jak Gustaw Holoubek czy Kazimierz Dejmek. Na przełomie lat 70. i 80. stworzył szereg wybitnych kreacji, za które uhonorowano go - m.in. - nagrodami im. Leona Schillera i Zbigniewa Cybulskiego.
Szerszą popularność zyskał głównie dzięki rolom filmowym. Już jako 11 letni zadebiutował w kostiumowej
"Historii żółtej ciżemki" Sylwestra Chęcińskiego. Pierwszą ważną filmową rolę zagrał w
"Zaklętych rewirach" Janusza Majewskiego. Od tej pory regularnie pojawiał się na dużym ekranie.
"Potrafi zagrać wszystko łącznie z krzesłem i szafą, ale przede wszystkim obdarzony został przez pana Boga talentem komediowym" - powiedział o aktorze
Janusz Majewski, który obsadził go w
"CK dezerterach".
Kondrat zagrał także rolę tytułową w komedii wojennej "Pułkownik Kwiatkowski", za którą otrzymał nagrodę w Gdyni. Wystąpił także w obu częściach
"Kilera" Juliusza Machulskiego.
W latach 90.
"Psy" Władysława Pasikowskiego a potem
"Ekstradycja" wykreowały nowy wizerunek Kondrata jako twardego bohatera. Aktor potwierdził go rolami w
"Nocnym graffiti", gdzie jako samotny komandos walczy z mafią narkotykową oraz rolą asa wywiadu przebywającego w Iraku w
"Operacji Samum".
Zagrał także w takich filmach jak
"Pan Tadeusz" Andrzeja Wajdy,
"Ogniem i mieczem" Jerzego Hoffmana, a także w filmie Wojciecha Marczewskiego
"Weiser".
W 1999 Marek Kondrat sam stanął za kamerą i wyreżyserował
"Prawo ojca", w którym zagrał główną rolę. Film otrzymał zarówno Nagrodę Jury, jak i Nagrodę Publiczności na festiwalu w Gdyni.
Ostatnim filmem, w którym można go było oglądać jest
"Dzień świra" Marka Koterskiego. Za rolę w tym filmie
Kondrat w 2002 uzyskał po raz drugi nagrodę w Gdyni.