Artur Chamski (Mariusz z
"Na dobre i na złe") zagrał w pierwszym odcinku offowego serialu, nad którym pracują adepci Szkoły Filmowej we Wrocławiu. Cały projekt przygotowują wyłącznie studenci i młodzi absolwenci uczelni. Budżet pierwszego odcinka pt.
"Lokator" wynosił zaledwie 3 tysiące zł - z czego 1/3 filmowcy wyłożyli z własnej kieszeni, a 2 tys. dostali od sponsorów.
"Lokator" to opowieść o Hance - w tej roli
Anna Dereszowska (
"Złotopolscy"), która wraz ze swoim chłopakiem Krisem (
Artur Chamski) wprowadza się do nowego mieszkania. Dziewczyna od razu zauważa, że właściciel lokalu jest co najmniej dziwny. W dodatku zaczynają jej ginąć kosmetyki i bielizna. Kris jednak jej obawy bagatelizuje...
- To serial nietypowy, bo każdy odcinek jest zamkniętą historią. Wszystkie opowiadają jednak o problemach młodych ludzi - zdradza
Artur. - Odcinek, w którym zagrałem, jest poprowadzony troszkę z przymrużeniem oka. Właściciel mieszkania, którego gra w serialu
Wojtek Mecwaldowski, jest fetyszystą. Ale gdy moja serialowa dziewczyna mówi, że widziała u niego pomalowane paznokcie, ja z początku jej nie wierzę...