Artyści z Węgier, Słowacji, Polski i Czech we Wrocławiu

Festiwal Wyszehradzki rozpocznie się ciekawie ? od pokazu węgierskiego, animowanego filmu ?Dzielnica", w którym sprośność idzie w parze z nagością, przypominając poczucie humoru rodem z "South Park".

Festiwal potrwa 4 tygodnie, a każdemu z krajów przypadnie w udziale jeden, wydłużony weekend ? od czwartku do niedzieli.

Maraton rozpocznie kultura w wydaniu węgierskim. Oprócz wspomnianej ?Dzielnicy" widzowie będą mieli okazję wsiąść do budapeszteńskiego metra ? na niedzielę zaplanowano pokaz filmu ?Kontrolerzy". Muzyczne wędrówki rozpocznie zespół Chakra Hacker, który zafunduje mieszankę dźwięków latynosko-afrykańskich, zmiksowanych z węgierskim undergroundem. Dla melomanów ? muzyka poważna w niedzielę, 5 sierpnia.

Słowacy zaprezentują ciepłą opowieść o społeczności z małego miasteczka w reżyserii Jiriego Menzela, na podstawie prozy Hrabala (film ?Postrzyżyny"). Miłośnicy muzyki klezmerskiej z pewnością wybiorą się na koncert Pressburger Klezmer Band ? jednego z najbardziej uznanych zespołów ethno/world na Słowacji. Kapela łączy typowo żydowskie brzmienia z jazzem, reggae oraz muzyką etniczną z różnych zakątków świata.

Podczas polskiego weekendu wystąpi zespół Robotobibok. Kinomani z pewnością podziękują za ?Plac Zbawiciela" w reżyserii Krzysztofa Krauzego i Joanny Kos-Krauze oraz najnowszy film nominowanego do Oskara Marcela Łozińskiego, który w nieco prowokujący sposób pokazuje demokrację w nadwiślańskim wydaniu (?Jak to się robi"). Na koniec trochę czeskiego poczucia humoru ? błyskotliwa, lekka komedia, bynajmniej nie o banalnych sprawach.

Film ?Sex w Brnie" to przepełniona ironią opowieść o ludzkiej samotności i potrzebie bliskości. O poszukiwaniu szczęścia i braku porozumienia między ludźmi mówi też drugi obraz ? ?Opowieść o zwyczajnym szaleństwie" w reżyserii Petra Zelenki. Sceną rządzić będą natomiast panowie z Nerezu ? ulubieńcy wielogatunkowych festiwalów i klubów rockowych.

Festiwal Wyszehradzki potrwa do 1 września