Box Office Świat: Azja zignorowała "Wonder Woman 1984"

autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Box+Office+%C5%9Awiat%3A+Azja+zignorowa%C5%82a+%22Wonder+Woman+1984%22-140681
Box Office Świat: Azja zignorowała "Wonder Woman 1984"
Zła passa zachodnich produkcji na rynkach azjatyckich trwa. Po falstarcie w chińskich kinach "Monster Hunter" teraz dużo poniżej oczekiwań sprzedaje się "Wonder Woman 1984". Według szacunków studia widowisko w ciągu pięciu dni zarobiło 38,5 mln dolarów. A to oznacza, że w sam weekend zagarnęło ok. 35,5 mln dolarów.

Oczekiwania wobec filmu były dużo większe. Przed premierą spodziewano się, że po pięciu dniach wpływy wyniosą nawet 60 milionów dolarów. Dlaczego więc ostatecznie otwarcie jest tak radykalnie niższe? Wszystko przez dwa największe obecnie rynki świata: Chiny i Japonię. W Chinach "Wonder Woman 1984" zajęła drugie miejsce zarabiając jedynie 18,3 mln dolarów w weekend (18,7 mln łącznie). Jeszcze gorzej wypadło widowisko w Japonii, gdzie otwarcie było o połowę gorsze od części pierwszej i wyniosło 1,7 mln dolarów. Dało to dopiero piąte miejsce w lokalnym zestawieniu.

Nie wszystkie kraje azjatyckie przyjęły film równie chłodno. Na Tajwanie zarobił 3,6 mln dolarów, w Tajlandii 2 miliony dolarów, a w Singapurze 1,3 mln dolarów.

Dobre wiadomości dla Warner Bros. docierają na szczęście z Ameryki Łacińskiej. Tam "Wonder Woman 1984" sprzedawała się dobrze (jak na czasy pandemii oczywiście) i wszędzie zajęła pierwsze miejsca. Najważniejszymi rynkami w tamtym regionie były Brazylia (1,7 mln dolarów) i Meksyk (1,6 mln dolarów). Z kolei w Europie najlepsze wyniki zanotowano w Wielkiej Brytanii i Irlandii (1,2 mln dolarów) oraz Hiszpanii (1,1 mln dolarów)

Niewiele brakowało, a ekranizacja komiksu w ogóle nie zajęłaby pierwszego miejsca w naszym zestawieniu. Mocno po piętach deptał bowiem superprodukcji z Hollywood chiński film katastroficzny "Jin Ji Jiu Yuan" (The Rescue). Obraz u siebie w kraju nie miał najmniejszych problemów z uzyskaniem prawie dwukrotnie lepszego od "Wonder Woman 1984" wyniku. Jego weekendowe wpływy szacujemy na 33,8 mln dolarów. Łącznie na koncie ma zaś 36 milionów.

Podium kompletuje numer jeden sprzed tygodnia "Mu Yu Zhi Wang" (Bath Buddy). Komedia szybko straciła widzów i podczas drugiego weekendu w kinach zarobiła już tylko 9,7 mln dolarów. Łącznie na koncie ma 52,4 mln dolarów.

Po fantastycznych paru miesiącach "Kimetsu no Yaiba: Mugen Ressha-Hen" (Demon Slayer The Movie: Mugen Train) wyraźnie zaczyna wytracać tempo. W miniony weekend z trudem odparło u siebie w kraju atak konkurencji, ale utrzymało się jeszcze na pierwszym miejscu. Weekendowe wpływy szacujemy na ok. 4,9 mln dolarów, z czego 4,6 mln pochodzi z Japonii.

Tym, który był o włos od pokonania jednego z największych hitów w historii Japonii, było podczas swojego drugiego weekendu w kinach "Shinkaishaku Sangokushi" (New Interpretation Records of the Three Kingdoms). Obraz zarobił bowiem w weekend 4,4 mln dolarów. W sobotę i niedzielę był gorszy od "Demon Slayer" zaledwie o 12 milionów jenów. Łącznie na koncie produkcji jest na razie 15 milionów dolarów.

I pozostajemy w Japonii. Szóste miejsce w naszym zestawieniu zajęła nowość "Yakusoku no Neverland" (The Promised Neverland). Aktorska ekranizacja popularnej mangi w ciągu pierwszy trzech dni wyświetlania w Japonii zarobiła 3,5 mln dolarów. Jest to otwarcie lepsze od przewidywań.

Na siódmy miejscu znalazła się animacja "Krudowie 2: Nowa era" z wynikiem 3,2 mln dolarów. Prawie całość tej kwoty DreamWorks Animation zawdzięcza Chińczykom (2,6 mln dolarów). Łączne wpływy filmu zbliżają się powoli granicy 60 milionów dolarów, a globalnie przekroczyły 80 milionów.

Ostatnim tytułem w naszym zestawieniu jest chiński romans "Ru Guo Sheng Yin Bu Ji De" (The End od Endless Love"), co oznacza spadek o kolejnych pięć lokat. Obraz zarobił w weekend 2,3 mln dolarów. Łącznie na koncie ma 50 milionów dolarów.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones