Box Office Świat: Minionki szaleją w kinach. Świetny wynik w Polsce

Nie było niespodzianki. Sukces w Ameryce poszedł w parze z dominacją na świecie. "Minionki: Wejście Gru" zdobyło pozycję lidera zarabiając w weekend 71,2 mln dolarów.

Ogólnie film sprzedaje się na razie gorzej niż "Minionki" i "Gru, Dru i Minionki". Jednak w poszczególnych krajach obraz bywa zgoła inny. W czterech państwach (Argentynie, Wenezueli, Izraelu i Arabii Saudyjskiej) "Minionki: Wejście Gru" ustanowiło nowy rekord otwarcia dla filmu animowanego. Zaś w sumie w 52 z 60 krajów, w których obraz miał swoją premierę, ustanowione zostało najlepsze otwarcie animacji od czasu wybuchu pandemii COVID-19.

Wśród najlepszych rynków jest Polska. "Minionki: Wejście Gru" zgarnęło u nas 2,4 mln dolarów. Według portalu Deadline film ustanowił nowy rekord otwarcia (bez uwzględniania pokazów przedpremierowych) dla animacji studia Universal.

Ogólnie najlepsze starty "Minionki: Wejście Gru" zanotowało w: Wielkiej Brytanii (12,9 mln dolarów), Meksyku (12,3 mln), Niemczech (4,7 mln), Hiszpanii (3,6 mln), Indonezji (3,4 mln), Argentynie (3,3 mln) oraz Brazylii (3,1 mln).

Animacja przed tygodniem debiutowała w Australii. Zaś we Francji, Włoszech, Korei Południowej i Japonii film dopiero będzie miał swoją premierę.



Tymczasem Chińczycy zaczynają masowo wracać do kin. Efektem tego jest awans z miejsca trzeciego w naszym zestawieniu na drugie "Ren Sheng Da Shi" (Lighting Up The Stars). Film zanotował wzrost wpływów w porównaniu do weekendu otwarcia aż o 19%. W ciągu ostatnich trzech dni zarobił 44,3 mln dolarów. W sumie daje to 118,9 mln dolarów. Jest to pierwsza chińska produkcja (a druga w ogóle), która osiągnęła 100 milionów dolarów po ponownym zniesieniu covidowych restrykcji przed kilkoma tygodniami.

Z kolei "Top Gun: Maverick" wciąż zaprzecza zdrowemu rozsądkowi. W miniony weekend widowisko zarobiło kolejne 37 milionów dolarów. Oznacza to spadek zaledwie o 16% w porównaniu do ubiegłego weekendu. A w niektórych krajach weekendowe wpływy filmu wzrosły! Tak było w Australii (o 5%) i Korei Południowej (o 1%). Tom Cruise był też po raz szósty królem japońskiego box office'u.

Pewnie w stronę miliarda podąża "Jurassic World: Dominion". Obecnie jego globalne wpływy wynoszą 824,5 mln dolarów, z czego 492,7 mln pochodzi z kin spoza Ameryki. A przecież przed widowiskiem wciąż jeszcze premiera w Japonii, gdzie "Upadłe królestwo" zarobiło ponad 72 mln dolarów, a pierwszy "Jurassic World" ponad 75 mln.

W miniony weekend wpływy "Jurassic World: Dominion" powiększyły się o kolejne 26,8 mln dolarów. Najlepszym rynkiem dla tego widowiska okazały się Chiny, skąd pochodzi w sumie aż 132 mln dolarów. Lepiej niż dwie poprzednie części film radzi sobie w Meksyku (w sumie 41,3 mln dolarów).

Piąte miejsce w naszym zestawieniu zajmuje "Elvis". Film zadebiutował w Japonii, ale z wynikiem 1,1 mln dolarów nie miał szans na wysoką pozycję. W lokalnym box offisie zajął piąte miejsce. Ogólnie weekendowe wpływy z 57 krajów wyniosły 15,7 mln dolarów.

Już na szóstym miejscu znajduje się nowa animacja Pixara "Buzz Astral". W weekend film zarobił zaledwie 11,3 mln dolarów. Nie pomogły ferie w Australii, gdzie wpływy podskoczyły o 20%. Nieudany debiut "Buzz Astral" zanotował w Japonii zarabiając w ciągu pierwszych trzech dni 2,9 mln dolarów. Nie licząc "Naprzód", którego wyniki zaburzyła pandemia COVID-19, tylko dwie animacje Pixara miały w Japonii gorszy start ("Dobry dinozaur" i "Merida Waleczna").

Ostatnim filmem w naszym zestawieniu jest "Czarny telefon". Horror zarobił w weekend 8,3 mln dolarów. Daje to łącznie 27 mln dolarów, a globalnie 74,4 mln.

#	Tytuł	zarobił na świecie	zarobił globalnie	premiera
1	Zhang Jin Hu Zhi Shui Men Qiao	$607,4*	$607,5*	1.02
2	Top Gun: Maverick	$544,5	$1 108,5	21.05
3	Doktor Strange w multiwersum obłędu	$540,8	$951,4	28.04

^{*dane za portalem InsideKino, według innych źródeł ma nawet 636,6 mln dolarów}