Box Office Świat: Pierwsze 100 milionów dolarów ery pandemii!

autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Box+Office+%C5%9Awiat%3A+Pierwsze+100+milion%C3%B3w+dolar%C3%B3w+ery+pandemii-139014
Box Office Świat: Pierwsze 100 milionów dolarów ery pandemii!
UPDATE: Informacja uzupełniona o wynik "Greenland".

Nie mamy jeszcze pełnych informacji dotyczących minionego weekendu, ale dwie rzeczy już teraz są jasne: rynek chiński odżył i zaczyna dominować nad resztą świata. Z kolei w Korei Południowej zanotowaliśmy dramatyczny spadek frekwencji kinowej, co było spowodowane pojawieniem się dużej liczby nowych zakażeń koronawirusem wywołującym chorobę COVID-19.

Podczas gdy w Hollywood mało kto wierzy, że filmy mogą zarabiać w czasach pandemii krocie, Chiny udowadniają, że jest to jak najbardziej możliwe. Spektakularny start patriotycznego widowiska historycznego "Ba bai" (The Eight Hundred) musiał w Ameryce wywołać zazdrość. Film zarobił bowiem w weekend 82,3 mln dolarów. Dzięki jednak pokazom przedpremierowym, które zaczęły się przed tygodniem, łącznie na koncie produkcji jest już 116,4 mln dolarów.

Tym samym "Ba bai" jest pierwszą premierą czasów pandemii, której wpływy przekroczyły 100 milionów dolarów. Po tygodniu wyświetlania jest też piątą najbardziej kasową premierą tego roku wyświetlaną poza granicami USA i szóstą w skali całego globu.

Jest to więc szczęśliwy koniec historii, która zaczęła się bardzo burzliwie. Opowieść o bohaterskiej walce tytułowych 800 chińskich żołnierzy broniących w 1937 roku Szanghaju przed wojskami japońskimi pierwotnie miała być wielką premierą ubiegłego roku uświetniającą rocznicę powstania Chińskiej Republiki Ludowej. Wejście historycznego widowiska do kin zostało jednak zablokowane przez władze partii komunistycznej, które uznały wydźwięk niektórych scen za kontrowersyjny. Przez chwilę wydawało się, że film nigdy nie ujrzy światła dziennego. Po przemontowaniu udało się twórcom uzyskać akcept cenzorów i film okazał się idealnym tytułem na rozruszanie chińskiego rynku kinowego.

Na drugim miejscu naszego zestawienia znajdzie się najprawdopodobniej "Naprzód", którego wpływy zapewne przekroczyły 4,2 mln dolarów. Obraz zarobił kolejne 2 miliony w Chinach. Zadebiutował też na czwartym miejscu w Japonii, gdzie także po trzech dniach jego wpływy wyniosły 2 mln dolarów. Ponieważ animacja jest też pokazywana w innych krajach świata, co najmniej kilkaset dodatkowych tysięcy zapewne z nich spłynęło.

Z kolei na trzecim miejscu znalazł się "Harry Potter i Kamień Filozoficzny". Pojawienie się "Ba bai" w Chinach sprawiło, że w porównaniu z otwarciem przed tygodniem wpływy widowiska fantasy spadły aż 69%. Mimo to 4,2 mln dolarów to wciąż wynik poza zasięgiem większości konkurencji. Łącznie w Chinach film zarobił do końca niedzieli 23,6 mln dolarów.

Resztę zestawienia zdominowały produkcje z Japonii. Numerem jeden tamtejszego rynku okazał się romans "Yarn" (Tapstery), który po trzech dniach wyświetlania ma na swoim koncie 3,1 mln dolarów. Niewiele gorzej wypadł "Fate/stay night: Heaven's Feel III. spring song", który zarobił 3 miliony dolarów.

Wciąż świetnie spisuje się "Eiga Doraemon: Nobita no Shin Kyōryū" (Doraemon: Nobita's New Dinosaur), którego wpływy powiększyły się w weekend o 2,7 mln dolarów, dzięki czemu łącznie przekroczona została granica 20 milionów dolarów.

Japoński ekipę rozdzielił film katastroficzny z Gerardem Butlerem "Greenland". Obraz zarobił 2,3 mln dolarów w minionym tygodniu, z tego ponad 400 tys. dolarów pochodzi z Rosji, gdzie zadebiutował na pierwszym miejscu.

Tymczasem "Kyō kara Ore wa!!" (From Today, It's My Turn!) jest już o krok od zdetronizowania "Parasite" i zostania najbardziej kasowym filmem w Japonii w tym roku. Łączne wpływy wynoszą bowiem 42,7 mln dolarów i do pokonania hitu z Korei Południowej brakuje mu już tylko 600 tysięcy dolarów. Tymczasem podczas ostatniego weekendu film zarobił 2 miliony dolarów.

Ostatnią japońską produkcją, która w miniony weekend zarobiła co najmniej milion dolarów jest "Confidence Man JP: Princess hen" (1,4 mln dolarów). Po piątym weekendzie na koncie filmu jest 27,1 mln dolarów.

I dopiero w tym miejscu pojawia się najlepsza w miniony weekend produkcja koreańska. "I zbaw nas ode złego", które jeszcze przed tygodniem zarobiło 6,7 mln dolarów, teraz zgarnęło zaledwie 1,4 mln dolarów. To jednak wystarczyło do pokonania konkurencji, w tym "Tenet", który na pokazach przedpremierowych zgarnął nieco ponad 700 tys. dolarów i zajął trzecie miejsce w lokalnym box offisie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones