Końcówka sierpnia to w amerykańskich kinach okres posuchy, czego nie zmienia cała masa premier. Najlepszym tego dowodem jest mijający właśnie weekend. Łączne wpływy ze sprzedaży biletów nie przekroczą 110 milionów dolarów. Oznacza to, że będzie to trzeci lub czwarty najgorszy weekend w tym roku.
W tym trudnym okresie są jednak tacy, którzy radzą sobie stosunkowo dobrze. Jednym z tych szczęśliwców jest Lionsgate, którego "Świat w ogniu" debiutuje na szczycie weekendowego zestawienia. Według szacunków studia, film zarobił 21,3 mln dolarów. Jest to otwarcie niemal identyczne do tego, jakie w marcu 2016 roku uzyskał "Londyn w ogniu" (21,6 mln dolarów). Tamten film zarobił w sumie 62,5 mln dolarów przy budżecie w wysokości 60 milionów. "Świat w ogniu" jest tańszy o 20 milionów, co dobrze wróży finansom Lionsgate'u.
Studio ma jeszcze jeden powód do zadowolenia. Łączne wpływy "Upiornych opowieści po zmroku", które kosztowały 25 milionów dolarów, przekroczyły właśnie granicę 50 milionów.
Na trzecim miejscu znalazł się dramat dla chrześcijańskiej widowni "Overcomer". Jego start trudno uznać za sukces, ale z całą pewnością nie można nazwać porażką. Przy budżecie wynoszącym 5 mln dolarów film zarobił na dzień dobry 8,2 mln dolarów. Jest to najlepszy debiut chrześcijańskich produkcji Affirm Films przygotowywanych dla Sony ("Paweł, apostoł Chrystusa" zarobił na otwarcie 5,2 mln dolarów, w sumie 17,6 mln, zaś "All Saints" - 1,5 mln/5,8 mln). Jednak dwa tańsze w produkcji filmy reżysera, Alexa Kendricka, były w stanie uzyskać lepszy wynik. Rekordem w jego karierze może pochwalić się kosztujący 3 miliony dolarów "War Room. Siła modlitwy". Obraz zarobił na otwarcie 11,4 mln dolarów, a w sumie 67,8 mln.
Poniżej oczekiwań wypadł za to komediowy horror "Zabawa w pochowanego". Produkcja Fox Searchlight w weekend zarobiła 7,6 mln dolarów. Ponieważ jednak film wszedł do kin w środę, to łącznie na koncie ma 10,6 mln dolarów. Na szczęście dla Disneya (właściciela Fox Searchlight) obraz był bardzo tani w produkcji, kosztował bowiem tylko 6,5 mln dolarów, więc koniec końców studio może spodziewać się niewielkich zysków.
A skoro już mowa o Disneyu. Jeszcze przed weekendem "Król Lew" został dziesiątym tytułem wytwórni, którego amerykańskie wpływy przekroczyły granicę 500 milionów dolarów. Z wynikiem 510,6 mln dolarów wyprzedza "Piękną i Bestię" (504,0 mln) i traci 22 miliony do "Łotra 1".
Tymczasem "Pewnego razu... w Hollywood" jest już drugim najbardziej kasowym tytułem Quentina Tarantino w amerykańskich kinach. Wpływy wynoszą obecnie 123,2 mln dolarów i są o 2,7 mln wyższe od "Bękartów wojny". Lepszy wynik w Stanach Zjednoczonych uzyskał tylko "Django" (162,8 mln dolarów).
Pierwsza dziesiątka wygląda następująco:
W czwartek do szerokiej dystrybucji ma trafić widowisko "Saaho", którego gwiazdą jest Prabhas znany z wielkiego kasowego hitu, dylogii "Bahubali". W piątek swoją premierę będzie miał nowy horror twórcy "Mean Creek" zatytułowany "Don't Let Go".
W tym trudnym okresie są jednak tacy, którzy radzą sobie stosunkowo dobrze. Jednym z tych szczęśliwców jest Lionsgate, którego "Świat w ogniu" debiutuje na szczycie weekendowego zestawienia. Według szacunków studia, film zarobił 21,3 mln dolarów. Jest to otwarcie niemal identyczne do tego, jakie w marcu 2016 roku uzyskał "Londyn w ogniu" (21,6 mln dolarów). Tamten film zarobił w sumie 62,5 mln dolarów przy budżecie w wysokości 60 milionów. "Świat w ogniu" jest tańszy o 20 milionów, co dobrze wróży finansom Lionsgate'u.
Studio ma jeszcze jeden powód do zadowolenia. Łączne wpływy "Upiornych opowieści po zmroku", które kosztowały 25 milionów dolarów, przekroczyły właśnie granicę 50 milionów.
Na trzecim miejscu znalazł się dramat dla chrześcijańskiej widowni "Overcomer". Jego start trudno uznać za sukces, ale z całą pewnością nie można nazwać porażką. Przy budżecie wynoszącym 5 mln dolarów film zarobił na dzień dobry 8,2 mln dolarów. Jest to najlepszy debiut chrześcijańskich produkcji Affirm Films przygotowywanych dla Sony ("Paweł, apostoł Chrystusa" zarobił na otwarcie 5,2 mln dolarów, w sumie 17,6 mln, zaś "All Saints" - 1,5 mln/5,8 mln). Jednak dwa tańsze w produkcji filmy reżysera, Alexa Kendricka, były w stanie uzyskać lepszy wynik. Rekordem w jego karierze może pochwalić się kosztujący 3 miliony dolarów "War Room. Siła modlitwy". Obraz zarobił na otwarcie 11,4 mln dolarów, a w sumie 67,8 mln.
Poniżej oczekiwań wypadł za to komediowy horror "Zabawa w pochowanego". Produkcja Fox Searchlight w weekend zarobiła 7,6 mln dolarów. Ponieważ jednak film wszedł do kin w środę, to łącznie na koncie ma 10,6 mln dolarów. Na szczęście dla Disneya (właściciela Fox Searchlight) obraz był bardzo tani w produkcji, kosztował bowiem tylko 6,5 mln dolarów, więc koniec końców studio może spodziewać się niewielkich zysków.
A skoro już mowa o Disneyu. Jeszcze przed weekendem "Król Lew" został dziesiątym tytułem wytwórni, którego amerykańskie wpływy przekroczyły granicę 500 milionów dolarów. Z wynikiem 510,6 mln dolarów wyprzedza "Piękną i Bestię" (504,0 mln) i traci 22 miliony do "Łotra 1".
Tymczasem "Pewnego razu... w Hollywood" jest już drugim najbardziej kasowym tytułem Quentina Tarantino w amerykańskich kinach. Wpływy wynoszą obecnie 123,2 mln dolarów i są o 2,7 mln wyższe od "Bękartów wojny". Lepszy wynik w Stanach Zjednoczonych uzyskał tylko "Django" (162,8 mln dolarów).
Pierwsza dziesiątka wygląda następująco:
| # | Tytuł | zarobił w weekend | zarobił w sumie | tyg. na ekranie | kina |
| 1 | Świat w ogniu | $21,3 | $21,3 | 1 | 3,286 |
| 2 | Grzeczni chłopcy | $11,8 | $42,1 | 2 | 3,353 |
| 3 | Overcomer | $8,2 | $8,2 | 1 | 1,723 |
| 4 | Król Lew | $8,2 | $510,6 | 6 | 3,300 |
| 5 | Szybcy i wściekli: Hobbs i Shaw | $8,1 | $147,7 | 4 | 3,312 |
| 6 | Zabawa w pochowanego | $7,6 | $10,6 | 1 | 2,855 |
| 7 | Angry Birds Film 2 | $6,4 | $27,1 | 2 | 3,869 |
| 8 | Upiorne opowieści po zmroku | $6,0 | $50,5 | 3 | 2,927 |
| 9 | Dora i Miasto Złota | $5,2 | $43,1 | 3 | 2,843 |
| 10 | Pewnego razu... w Hollywood | $5,0 | $123,2 | 5 | 2,209 |
W czwartek do szerokiej dystrybucji ma trafić widowisko "Saaho", którego gwiazdą jest Prabhas znany z wielkiego kasowego hitu, dylogii "Bahubali". W piątek swoją premierę będzie miał nowy horror twórcy "Mean Creek" zatytułowany "Don't Let Go".
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
