Choć sytuacja w kinach jeszcze nie wróciła do normy, to wyniki box office'owe po raz pierwszy od marca ubiegłego roku zaczynają przypominać to, do czego byliśmy przyzwyczajeni wcześniej. Przynajmniej jeśli chodzi o premiery.
Bohaterem amerykańskich kin stało się studio Paramount Pictures. "Ciche miejsce 2" dokonało cudów przyciągając tłumy, o jakich do niedawna większość sieci mogła tylko śnić. Co więcej, obraz wyświetlany jest według tradycyjnego modelu dystrybucyjnego, to znaczy wyłącznie na dużych ekranach.
Wynik mówi za siebie. Według szacunków "Ciche miejsce 2" zarobiło w ciągu pierwszych trzech dni wyświetlania (wraz z czwartkowymi pokazami przedpremierowymi) 48,4 mln dolarów. Jest to niemal identyczny wynik do tego, jaki na dzień dobry uzyskała część pierwsza (50,2 mln dolarów) w 2018 roku.
"Ciche miejsce 2" oczywiście może pochwalić się najlepszym otwarciem od marca 2020 roku, kiedy w kinach zaczęły obowiązywać pandemiczne obostrzenia. Poprzedni rekord wynosił 31,6 mln dolarów i należał do widowiska "Godzilla vs. Kong".
Po trzech dniach wyświetlania "Ciche miejsce 2" jest już trzecią najbardziej kasową premierą tego roku. Ponieważ jutro Amerykanie mają dzień wolny, film awansuje na miejsce drugie.
Pozycję wicelidera zajęła druga z dużych nowości tygodnia - disnejowska "Cruella". W przeciwieństwie do tytułu Paramountu ten można oglądać bez wychodzenia z domu za dodatkową opłatą prawie 30 dolarów. To oczywiście zmniejszyło liczbę osób, które odwiedziły kina. Mimo to było ich na tyle dużo, by prequel kultowej animacji zarobił szacunkowe 21,3 mln dolarów.
"Cruella" może więc pochwalić czwartym najlepszym otwarciem wśród tegorocznych premier (albo piątym, jeśli ostatecznie okaże się, że wpływy są niższe niż 21,1 mln dolarów). Oprócz "Cichego miejsca 2" i "Godzilli vs. Konga" lepszy start zanotował "Mortal Kombat" - 23,3 mln dolarów (i ewentualnie "Demon Slayer: Mugen Train" - 21,1 mln).
Disney ma jeszcze jeden powód do świętowania. Produkcja studia "Raya i ostatni smok" w niedzielę przekroczyła granicę 50 milionów dolarów łącznych wpływów. Od połowy marca ubiegłego roku jest to dopiero czwarty film, któremu udała się ta sztuka.
Tymczasem "Godzilla vs. Kong" wciąż nie może świętować bycia pierwszą premierą od czasu wybuchu pandemii, której łączne wpływy osiągnęły 100 milionów dolarów. Widowisku brakuje do tego niewiele, ma bowiem na koncie 98,3 mln dolarów.
Oprócz dwóch nowości w pierwszej dziesiątce znalazło się jeszcze miejsce dla wznowienia "World War Z". Obraz pokazywany jest w zaledwie 80 kinach. Zarobił w nich 347 tys. dolarów.
Pierwsza dziesiątka prezentuje się następująco:
W najbliższy piątek do kin mają wejść dwa duże tytuły: horror "Obecność 3: Na rozkaz diabła" oraz animacja "Mustang z Dzikiej Doliny: Droga do Wolności".
Bohaterem amerykańskich kin stało się studio Paramount Pictures. "Ciche miejsce 2" dokonało cudów przyciągając tłumy, o jakich do niedawna większość sieci mogła tylko śnić. Co więcej, obraz wyświetlany jest według tradycyjnego modelu dystrybucyjnego, to znaczy wyłącznie na dużych ekranach.
Wynik mówi za siebie. Według szacunków "Ciche miejsce 2" zarobiło w ciągu pierwszych trzech dni wyświetlania (wraz z czwartkowymi pokazami przedpremierowymi) 48,4 mln dolarów. Jest to niemal identyczny wynik do tego, jaki na dzień dobry uzyskała część pierwsza (50,2 mln dolarów) w 2018 roku.
"Ciche miejsce 2" oczywiście może pochwalić się najlepszym otwarciem od marca 2020 roku, kiedy w kinach zaczęły obowiązywać pandemiczne obostrzenia. Poprzedni rekord wynosił 31,6 mln dolarów i należał do widowiska "Godzilla vs. Kong".
Po trzech dniach wyświetlania "Ciche miejsce 2" jest już trzecią najbardziej kasową premierą tego roku. Ponieważ jutro Amerykanie mają dzień wolny, film awansuje na miejsce drugie.
Pozycję wicelidera zajęła druga z dużych nowości tygodnia - disnejowska "Cruella". W przeciwieństwie do tytułu Paramountu ten można oglądać bez wychodzenia z domu za dodatkową opłatą prawie 30 dolarów. To oczywiście zmniejszyło liczbę osób, które odwiedziły kina. Mimo to było ich na tyle dużo, by prequel kultowej animacji zarobił szacunkowe 21,3 mln dolarów.
"Cruella" może więc pochwalić czwartym najlepszym otwarciem wśród tegorocznych premier (albo piątym, jeśli ostatecznie okaże się, że wpływy są niższe niż 21,1 mln dolarów). Oprócz "Cichego miejsca 2" i "Godzilli vs. Konga" lepszy start zanotował "Mortal Kombat" - 23,3 mln dolarów (i ewentualnie "Demon Slayer: Mugen Train" - 21,1 mln).
Disney ma jeszcze jeden powód do świętowania. Produkcja studia "Raya i ostatni smok" w niedzielę przekroczyła granicę 50 milionów dolarów łącznych wpływów. Od połowy marca ubiegłego roku jest to dopiero czwarty film, któremu udała się ta sztuka.
Tymczasem "Godzilla vs. Kong" wciąż nie może świętować bycia pierwszą premierą od czasu wybuchu pandemii, której łączne wpływy osiągnęły 100 milionów dolarów. Widowisku brakuje do tego niewiele, ma bowiem na koncie 98,3 mln dolarów.
Oprócz dwóch nowości w pierwszej dziesiątce znalazło się jeszcze miejsce dla wznowienia "World War Z". Obraz pokazywany jest w zaledwie 80 kinach. Zarobił w nich 347 tys. dolarów.
Pierwsza dziesiątka prezentuje się następująco:
| # | Tytuł | zarobił w weekend | zarobił w sumie | tyg. na ekranie | kina |
| 1 | Ciche miejsce 2 | $48,38 | $48,38 | 1 | 3726 |
| 2 | Cruella | $21,3 | $21,3 | 1 | 3892 |
| 3 | Spirala: Nowy rozdział serii Piła | $2,28 | $19,78 | 3 | 2641 |
| 4 | Jeden gniewny człowiek | $2,1 | $22,11 | 4 | 2607 |
| 5 | Raya i ostatni smok | $1,99 | $50,86 | 13 | 2015 |
| 6 | Godzilla vs. Kong | $0,85 | $98,3 | 9 | 1815 |
| 7 | Demon Slayer the Movie: Mugen Train | $0,84 | $46,7 | 6 | 1145 |
| 8 | Dream Horse | $0,65 | $1,74 | 2 | 1284 |
| 9 | Ci, którzy życzą mi śmierci | $0,55 | $6,82 | 3 | 1805 |
| 10 | World War Z | $0,35 | $202,7 | 415 | 80 |
W najbliższy piątek do kin mają wejść dwa duże tytuły: horror "Obecność 3: Na rozkaz diabła" oraz animacja "Mustang z Dzikiej Doliny: Droga do Wolności".
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
