Prawnik
Morgana Freemana wystosował skierowaną do stacji CNN prośbę o wycofanie się ze swoich - według niego: bezpodstawnych - oskarżeń pod adresem aktora. CNN odpowiedziało własnym oświadczeniem.
Getty Images © Jesse Grant Przedstawiliśmy CNN obiektywne dowody, w tym materiały wideo i nagrania dementujących oskarżenia rzekomych "ofiar". Wynika z nich jasno, że incydent, który dał początek całej historii, nigdy nie miał miejsca. Udowodniliśmy CNN, że - ponad wszelką wątpliwość - cała historia została zbudowana na kłamstwie. Decydując się na zignorowanie dowodów, CNN potwierdziło nasze obawy dotyczące swoich reporterów, swoich niedopatrzeń i swojego bezpodstawnego ataku na pana Freemana, czytamy w tekście autorstwa Roberta Schwartza, prawnika aktora.
Schwartz napisał też list do Jeffa Zuckera, prezesa CNN, z prośbą o publiczne przeprosiny dla
Freemana. Prawnik krytykuje reporterkę Chloe Melas, która oskarżyła gwiazdora o niewłaściwe zachowanie. Zdaniem Schwartza relacja dziennikarki, która wpłynęła na dalsze działania CNN, jest fałszywa i wyolbrzymia zachowanie
Freemana.
Po rewelacjach Melas osiem innych kobiet zarzuciło
Freemanowi molestowanie seksualne. Osiem kolejnych przyznało, że były świadkami takich sytuacji.
Oto odpowiedź CNN:
Bezpodstawne oskarżenia, jakie wysunął prawnik pana Freemana, są niezadowalające i trudne do pogodzenia z publicznymi wyznaniami, jakie sam zainteresowany poczynił po ujawnieniu naszej historii. CNN stoi murem za swoimi reporterami i da stanowczy odpór wszelkim próbom zastraszenia nas, byśmy nie informowali dalej o tej ważnej publicznej sprawie.