Channing Tatum zaczyna najwyraźniej oswajać się z myślą, że wkrótce zagra mutanta Gambita. Choć nie podpisał jeszcze kontraktu na rolę, w wywiadach już opowiada o przyszłym filmie.
Do tej pory mówiło się, że Tatum w roli Gambita pojawi się najpierw w "X-Men: Apocalypse", a dopiero potem doczeka się spin-offu. Według aktora, plany mogą ulec jednak zmianie i mutant od razu dostanie własny film. I to taki, który zmieni gatunek kina o superbohaterach. Wszystko dlatego, że Gambit nie jest tradycyjnym komiksowym herosem. "Jest złodziejem. Postacią poruszającą się w szarej strefie moralności. Mam nadzieję, że możemy to trochę zmienić, a dopiero potem dołączyć go do pozostałych" - podsumował Tatum.
Przypomnijmy: projekt póki co nie ma ani scenarzysty, ani reżysera. Nie ujawniono też daty jego premiery. Możliwe, że film trafi do kin w lipcu 2018 roku. 20th Century Fox zapowiedziało bowiem, że wtedy na ekranach pojawi się tajemniczy obraz zatytułowany póki co "Untitled FOX Marvel Movie".
Gambit po raz pierwszy w kinie miał się pojawić w "X-Men 2", gdzie w epizodzie zagrał go kaskader James Bamford. Scena z jego udziałem została jednak z filmu usunięta. Gambit miał się pojawić również w trzeciej części, kiedy jeszcze na stanowisku był Bryan Singer. Pierwotnie widział on w tej roli Keanu Reevesa. Potem ofertę otrzymał Josh Holloway, ale zrezygnował z powodu serialu "Zagubieni". Wtedy też o rolę zabiegał obecnie ogłoszony odtwórca, Channing Tatum. Nie dostał jej, ponieważ Gambit został usunięty z kolejnej wersji scenariusza.
Ostatecznie bohater pojawił się w "X-Men Geneza: Wolverine", gdzie zagrał go Taylor Kitsch. Niestety po tym, jak film zrobił bardzo złe wrażenie na fanach, 20th Century Fox robi wszystko, by odciąć obraz od reszty serii. Stąd też Kitsch, który jedna był przez wielu chwalony, nie powróci w tej roli.
Do tej pory mówiło się, że Tatum w roli Gambita pojawi się najpierw w "X-Men: Apocalypse", a dopiero potem doczeka się spin-offu. Według aktora, plany mogą ulec jednak zmianie i mutant od razu dostanie własny film. I to taki, który zmieni gatunek kina o superbohaterach. Wszystko dlatego, że Gambit nie jest tradycyjnym komiksowym herosem. "Jest złodziejem. Postacią poruszającą się w szarej strefie moralności. Mam nadzieję, że możemy to trochę zmienić, a dopiero potem dołączyć go do pozostałych" - podsumował Tatum.
Przypomnijmy: projekt póki co nie ma ani scenarzysty, ani reżysera. Nie ujawniono też daty jego premiery. Możliwe, że film trafi do kin w lipcu 2018 roku. 20th Century Fox zapowiedziało bowiem, że wtedy na ekranach pojawi się tajemniczy obraz zatytułowany póki co "Untitled FOX Marvel Movie".
Gambit po raz pierwszy w kinie miał się pojawić w "X-Men 2", gdzie w epizodzie zagrał go kaskader James Bamford. Scena z jego udziałem została jednak z filmu usunięta. Gambit miał się pojawić również w trzeciej części, kiedy jeszcze na stanowisku był Bryan Singer. Pierwotnie widział on w tej roli Keanu Reevesa. Potem ofertę otrzymał Josh Holloway, ale zrezygnował z powodu serialu "Zagubieni". Wtedy też o rolę zabiegał obecnie ogłoszony odtwórca, Channing Tatum. Nie dostał jej, ponieważ Gambit został usunięty z kolejnej wersji scenariusza.
Ostatecznie bohater pojawił się w "X-Men Geneza: Wolverine", gdzie zagrał go Taylor Kitsch. Niestety po tym, jak film zrobił bardzo złe wrażenie na fanach, 20th Century Fox robi wszystko, by odciąć obraz od reszty serii. Stąd też Kitsch, który jedna był przez wielu chwalony, nie powróci w tej roli.
powiązane artykuły Channing Tatum
Filmy, Multimedia
Tak mógł wyglądać "Gambit" z Channingiem Tatumem
Filmy, Multimedia
"Magic Mike 3": Tatum i Hayek na pierwszym zdjęciu z filmu
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
