O tym, że producenci
"Dwóch i pół" zdecydowali się nakręcić nową wersję serialu, informowaliśmy Was już jakiś czas temu. Do tej pory zastanawialiśmy się, co na to wszystko
Charlie Sheen, odtwórca głównej roli w oryginale, który tak namieszał, że doprowadził do jego zakończenia.
Otóż
Sheen uważa, że twórcy
"Dwóch i pół" podjęli doskonałą decyzję, ponieważ po 177 odcinkach serial zaczął się już starzeć. Aktor nie może jednak przeboleć, że nie miał szansy na honorowe odejście z serii i pożegnanie się z widzami. W jego wizji najlepszym sposobem na to byłoby samobójstwo. Jak powiedział: "Jest mi przykro z powodu fanów, którzy nie doczekają się nigdy zamknięcia serialu, gdy Allan wchodzi do mojego pokoju, powtarzając moje imię i gdy popycha drzwi szafy, a tam ja - wiszę martwy z przyczepioną karteczką "Jak ci się teraz podobam, Chuck [chodzi o
Chucka Lorriego, producenta serii - przyp. redakcji]?".
Sheen nie wyklucza, że nakręci taki odcinek na własną rękę i umieści go w Internecie.