Poszukiwania nowej
"Gry o tron" nie ustają. Pogoń za kolejną kultową serią fantasy z dużym ekranowym potencjałem doprowadziła hollywoodzkich producentów do cyklu
"Xanth" autorstwa Piersa Anthony'ego. Materiał źródłowy to prawdziwa studnia bez dna: na dniach ma ukazać się 42. (!) tom serii.
Producent
Steven Paul (
"Ghost in the Shell") i jego studio SP Entertainment Group planują zekranizować cykl zarówno w formie filmu kinowego, jak i serialu telewizyjnego.
Pierwsza powieść z serii,
"Zaklęcie dla Camelon", ukazała się w 1977 roku. Xanth to nazwa fikcyjnej krainy, w której toczy się akcja kolejnych powieści. Jest to półwysep podzielony przez tak zwaną Rozpadlinę, strzeżoną przez smoka. Każdy mieszkaniec półwyspu posiada jakiś magiczny talent, a wszechobecna magia pochodzi od żyjącego pod ziemią demona. Kraina Xanth sąsiaduje z normalnym światem zwanym Przyziemiem.
Paul zapowiedział, że niedługo ogłosi nazwiska twórców, którzy będą pracować przy projekcie. Czy doczekamy się czterdziestu dwóch filmów albo czterdziestu dwóch sezonów serialu
"Xanth"?