Czy Robert Downey Jr. jest niezastąpiony jako Iron Man?

Studio Marvela ma kosmiczny dług u Roberta Downeya Juniora. Gdyby nie jego brawurowa interpretacja postaci Tony'ego Starka, być może nie bylibyśmy dziś na etapie trzeciej fazy kinowego uniwersum Marvela. Pytanie tylko, jak długo gwiazdor będzie zainteresowany graniem geniusza/multimilionera/playboya w zbroi Iron Mana? Joe Russo, jeden z reżyserów "Kapitana Ameryki: Wojny bohaterów" - gdzie Stark odgrywa dużą rolę - wypowiedział się ostatnio na temat ewentualnego odejścia Downeya Juniora. Czy ktoś mógłby go zastąpić?


Zastąpienie Roberta jest niemal niemożliwe. To największa gwiazda filmowa na świecie, powiedział Russo.

Jedno zbliżenie Roberta jest warte tyle, co cała rola innego aktora. On jest niesamowicie utalentowany, dodał reżyser. Myślę, że jeśli postanowi zrezygnować z grania tej postaci, Iron Man zniknie na jakiś czas.

Czy znaczy to, że Marvel nie planuje w przyszłości zastąpić Downey innym aktorem? Myślę, że jedynym sposobem na reboot postaci jest wymiana pokoleniowa, która dałaby nowemu aktorowi szansę na zredefiniowanie bohatera bez wiszącego nad nim widma Roberta, wyjaśnił Russo. W uniwersum Marvela jest mnóstwo postaci, które mogą przejąć pałeczkę w kilku kolejnych fazach przed powrotem Iron Mana.

"Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów" trafi do polskich kin 6 maja.

Czy waszym zdaniem Robert Downey Jr. jest niezastąpiony? Kogo widzielibyście w roli Iron Mana?