Krzesimir Dębski napisze muzykę do 16 wczesnych filmów niemych
Charliego Chaplina.
Wytwórnia Limelight Films szukała kompozytora przez wiele miesięcy. - Przekonałem ich muzyką, którą napisałem na próbę do
"Emigranta" i
"Charlie ucieka" - mówi
Dębski. - Współczesną, choć lekko stylizowaną na czasy kina niemego. Będzie orkiestra symfoniczna z chórem, ale też wstawki fortepianowe i jazzowe fragmenty na mniejszy skład.
Do końca roku
Dębski - dyrygent, aranżer, jazzman, kompozytor muzyki współczesnej i filmowej (
"Ogniem i mieczem") - skończy pracę nad kolejnymi ośmioma obrazami sprzed 1918 roku, m.in.:
"Charlie strażakiem",
"Policjant" oraz
"Charlie i hrabia". Cały zestaw 16 najlepszych krótkich filmów z nową muzyką, cyfrowo poprawionym i spowolnionym obrazem zostanie wydany w 2006 roku na DVD, trafi też na ekrany kin m.in. w USA.
Limelight Films to wytwórnia założona przez
Charliego Chaplina i reaktywowana dwa lata temu (na jej czele stoi wnuczka reżysera Kiera Chaplin).
Tuż po wojnie karierę w Ameryce zrobił
Bronisław Kaper (trzy nominacje i Oscar w 1953 r. za piosenkę "Hi Lili, Hi Lo"), a niedługo potem
Henryk Wars (jako Henry Vars). W latach 90. w Hollywood pracowali
Wojciech Kilar (
"Portret damy" Jane Campion),
Zbigniew Preisner (
"Kiedy mężczyzna kocha kobietę" z
Meg Ryan) i
Michał Lorenc (
"Krew i wino" z
Jackiem Nicholsonem).
Rok 2005 to Oscar dla
Jana A.P. Kaczmarka, kontrakt
Abla Korzeniowskiego z Evolution Music Partners (agencja hollywoodzkich kompozytorów), wreszcie
Krzesimir Dębski i
Chaplin. - Amerykanie mają przesyt muzycznych klisz, dlatego polska czy europejska wrażliwość może być atutem - twierdzi
Korzeniowski.