Guillermo del Toro zdradził w ostatnim wywiadzie udzielonym stacji MTV, dlaczego trzecia część opowieści o nawróconym synu szatana nie może powstać. Okazało się, że
Ron Perlman nie ma nie ochoty spędzać po sześć godzin dziennie na make-upie, tyle bowiem zajmowała charakteryzacja aktora na Big Reda.
Perlman nie ma na to teraz czasu, ponieważ związany jest kontraktem na występ w serialu
"Sons of Anarchy".
Del Toro wpadł więc na pomysł, by uśmiercić głównego bohatera w
"Hellboyu III" i w ten sposób zakończyć serię. Na takie rozwiązanie oburzył się jednak autor komiksu, na podstawie którego
"Hellboy" był kręcony.
Mike Mignola woli raczej, by w kolejnych częściach nie pojawiał się już
Perlman, niż zgodzić się na śmierć swojego bohatera. "Chociaż skończyłem już pisać o przygodach Hellboya, nie mam zamiaru go uśmiercać. Jeśli
del Toro będzie naciskał na swoją wersję, w ogóle przestanę pracować" - mówi.
Tak czy inaczej,
del Toro zaznaczył, że bardzo by chciał nakręcić jeszcze jedną część
"Hellboya". Wydaje się jednak, że - przynajmniej na razie - nie będzie to możliwe.