Hugh Grant w ostatniej chwili zrezygnował z dołączenia na stałe do obsady sitcomu
"Dwóch i pół".
Brytyjski gwiazdor miał zastąpić wyrzuconego przed kilkoma tygodniami z serialu
Charliego Sheena. Ostatecznie doszedł jednak do wniosku, że nie chce wiązać się z telewizyjną produkcją na trzy lub cztery lata.
Stacja CBS jest w kropce. Dzięki kreacji
Sheena "Dwóch i pół" stał się najpopularniejszym amerykańskim sitcomem. Aby móc kontynuować serię, telewizja musi znaleźć godnego zastępcę.