Jedna z wydawanych w Hong Kongu gazet poinformowała swoich czytelników, iż Hugh Grant jest poważnie zainteresowany rolą Phileasa Fogga w nowej, wielkobudżetowej ekranizacji powieści Juliusza Verena
"W 80 dni dookoła świata". Brytyjski gwiazdor zaznaczył jednak, że pragnie dokonać kilku zmian w scenariuszu, a na to nie mogą sobie specjalnie pozwolić producenci, którzy w myśl kontraktu podpisanego wcześniej
Jackie Chanem grającym rolę służącego brytyjskiego dżentelmena, za każdy miesiąc opóźnienia w rozpoczęciu zdjęć mają wypłacać mu milion dolarów.
"W 80 dni dookoła świata" Juliusza Verne'a to z całą pewnością jedna z najlepszych i najchętniej czytanych powieści dla młodzieży. Mimo iż napisana ponad 100 lat temu (pierwsze wydanie ukazało się w roku 1873) książka cały czas jest wznawiana, a twórczość Verne'a z roku na rok zdobywa rzesze nowych zwolenników. Nic więc dziwnego, że książkami Juliusza Verne'a zainteresowali się filmowcy. Już w 1902
Georges Melies zainspirowany powieścią
"Z Ziemi na księżyc" zrealizował słynną
"Podróż na księżyc". Niebawem natomiast rozpoczną się prace na planie 3 już ekranizacji
"W 80 dookoła świata". Jedną z głównych ról w filmie zagra
Jackie Chan, a projekt wyreżyseruje
Frank Coraci.
Twórcy zapowiadają, że nowa ekranizacja będzie niezwykle wierna powieściowemu pierwowzorowi. Jeśli wierzyć hongkongskiej prasie w postać Philesasa Fogga wcieli się
Hugh Grant. Jego wiernego sługę Passepartout (w serialu z 1989 r. świetnie zagrał go
Eric Idle) zagra na pewno
Jackie Chan, z którym podisano już stosowny kontrakt w tej sprawie. Autorami scenariusza są Michael D. Weiss i David Titcher.