To już pewne, że
Hugo Weaving nie powróci do roli agenta Smitha w powstającym właśnie "
Matriksie 4". Tymczasem w Nowej Zelandii trwają właśnie prace nad serialem "
Lord of the Rings", który będzie prequelem "
Władcy Pierścieni". Czy tym razem możemy liczyć na udział aktora? Jeśli spytać samego zainteresowanego - wygląda na to, że nie.
Nie ma mowy. Absolutnie nie, powiedział
Weaving, nie pozostawiając fanom żadnych wątpliwości co do swojej intencji wystąpienia w serialu.
"Matrix 4" mógł się wydarzyć. Ale "Władca Pierścieni" - nigdy. Faktycznie: kilka miesięcy temu aktor ujawnił, że był otwarty na występ w nowej części "
Matriksa", ale nie udało mu się dograć terminów z reżyserką
Laną Wachowski. Powrót do Śródziemia ewidentnie jednak nie jest dla
Weavinga atrakcyjną perspektywą:
Uwielbiam być w Nowej Zelandii z tymi wszystkimi wspaniałymi ludźmi. To jak powrót na łono rodziny. Ale, szczerze mówiąc, mam wrażenie, że wszyscy mają już odrobinę dosyć tego tematu. Weaving wystąpił w trylogii "
Władca Pierścieni"
Petera Jacksona, wcielając się w postać Elronda. Potem powrócił do roli w trylogii "
Hobbit". W sierpniu potwierdzono, że długowieczny Elrond będzie jedną z postaci pojawiających się w prequelu, którego akcja ma rozgrywać się setki lat przed wydarzeniami z obu filmowych trylogii.
Niechęć do ponownego zagrania Elronda nie znaczy jednak, że
Weaving zamierza permanentnie zerwać z występami w hollywoodzkich blockbusterach. Stawia jednak warunek:
To musi być coś ciekawego, z oryginalnym pomysłem. Nie mówię "nie" z automatu, bo jestem otwarty na wszystko. Przede wszystkim interesuje mnie jednak Australia i znajdowanie ciekawych projektów na miejscu. Serial "
Lord of the Rings" powstaje dla platformy Amazon. Nad produkcją czuwa reżyser
J.A. Bayona ("
Jurassic World: Upadłe królestwo", "
Niemożliwe"). Showrunnerami serialu są
J.D. Payne i
Patrick McKay.