Jak miała wyglądać "Liga Sprawiedliwości" George'a Millera?
The Hollywood Reporter / / 31-08-2017 11:47
Świat czeka na premierę "Ligi Sprawiedliwości", a tymczasem Jay Baruchel zdradził w udzielonym niedawno wywiadzie, jak mogły potoczyć się kinowe losy Batmana, Supermana i Wonder Woman. Aktor ujawnił szczegóły z niezrealizowanego projektu filmu filmu "Justice League Mortal", który miał wyreżyserować George Miller ("Mad Max: Na drodze gniewu").
Baruchel miał wcielić się w czarny charakter, Maxwella Lorda. W obsadzie byli też Armie Hammer (Batman), D.J. Cotrona (Superman), Megan Gale (Wonder Woman) i Adam Brody (Flash). Film miał trafić do kin w 2009 roku, ale projekt upadł ze względu na szereg różnych czynników, m.in. strajk scenarzystów.
Wszystkie kostiumy były zaprojektowane, wszystkie prewizualizacje były gotowe, cały design był domknięty, przeprowadzili nas przez swoje centrum dowodzenia i pokazali nam to wszystko, wspomina aktor. Estetyczne i fabularne decyzje, jakie podejmowali twórcy, były niezwykle odważne. Niestety, nigdy nie zobaczymy rezultatu.
Zapytany o to, jak miał wyglądać film, Baruchel powiedział: Wyobraźcie sobie, że George Miller "robi" Zacka Snydera. To miało być coś bardzo malarskiego. A postacie naprawdę pokazywały swoje pazury.
Jako przykład aktor opisał scenę, w której Maxwell Lord przejmuje kontrolę nad Clarkiem Kentem. Niespodziewanie ten facet ma broń w postaci Supermana. Według scenariusza Lord miał krwawić z nosa, kiedy tylko przejmował władzę nad czyimś umysłem. Kontrolowanie Supermana miało jednak spowodować krwotoki z każdego otworu w jego głowie.
Zmieniam go w złego Supermana i dochodzi do wielkiej walki z Wonder Woman, w której on łamie jej nadgarstki, opisuje Baruchel. Wonder Woman mieliśmy zobaczyć po raz pierwszy w otwierającej scenie na wyspie Themiscyra. Oto ona na rumaku walcząca z uzbrojonym w topór Minotaurem. Wszystkie Amazonki wiwatują, a ona obcina mu głowę. Zsiada z konia, podnosi łeb i nie mówi ani słowa. To Wonder Woman, jaką chciałbym zobaczyć! Film mógł być czymś wyjątkowym.
O filmie Millera mia opowiedzieć dokument "Miller's Justice League Mortal". Na razie data jego premiery jest nieznana.
Baruchel miał wcielić się w czarny charakter, Maxwella Lorda. W obsadzie byli też Armie Hammer (Batman), D.J. Cotrona (Superman), Megan Gale (Wonder Woman) i Adam Brody (Flash). Film miał trafić do kin w 2009 roku, ale projekt upadł ze względu na szereg różnych czynników, m.in. strajk scenarzystów.
Wszystkie kostiumy były zaprojektowane, wszystkie prewizualizacje były gotowe, cały design był domknięty, przeprowadzili nas przez swoje centrum dowodzenia i pokazali nam to wszystko, wspomina aktor. Estetyczne i fabularne decyzje, jakie podejmowali twórcy, były niezwykle odważne. Niestety, nigdy nie zobaczymy rezultatu.
Zapytany o to, jak miał wyglądać film, Baruchel powiedział: Wyobraźcie sobie, że George Miller "robi" Zacka Snydera. To miało być coś bardzo malarskiego. A postacie naprawdę pokazywały swoje pazury.
Jako przykład aktor opisał scenę, w której Maxwell Lord przejmuje kontrolę nad Clarkiem Kentem. Niespodziewanie ten facet ma broń w postaci Supermana. Według scenariusza Lord miał krwawić z nosa, kiedy tylko przejmował władzę nad czyimś umysłem. Kontrolowanie Supermana miało jednak spowodować krwotoki z każdego otworu w jego głowie.
Zmieniam go w złego Supermana i dochodzi do wielkiej walki z Wonder Woman, w której on łamie jej nadgarstki, opisuje Baruchel. Wonder Woman mieliśmy zobaczyć po raz pierwszy w otwierającej scenie na wyspie Themiscyra. Oto ona na rumaku walcząca z uzbrojonym w topór Minotaurem. Wszystkie Amazonki wiwatują, a ona obcina mu głowę. Zsiada z konia, podnosi łeb i nie mówi ani słowa. To Wonder Woman, jaką chciałbym zobaczyć! Film mógł być czymś wyjątkowym.
O filmie Millera mia opowiedzieć dokument "Miller's Justice League Mortal". Na razie data jego premiery jest nieznana.
powiązane artykuły
Seriale, Filmy
BIULETYN: Koniec zdjęć do serialu Tindera
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
