Jake Gyllenhaal jako nowy "Wykidajło"? Reżyser "Na skraju jutra" za kamerą?

Jake Gyllenhaal negocjuje główną rolę w nowej wersji klasycznego filmu sensacyjnego "Wykidajło" z 1989 roku. Wytwórnia MGM zaproponowała stanowisko reżysera Dougowi Limanowi ("Na skraju jutra", "Tożsamość Bourne'a").


Tytułowy bohater Dalton (grany w oryginale przez Patricka Swayziego) przybywa do małego miasteczka Jasper w stanie Missouri ze specjalnym zadaniem: ma zaprowadzić porządek w barze Double Deuce, opanowanym przez bandę zbirów. Mężczyzna po kolei pozbywa się bandziorów, ale tym samym naraża się ich przywódcy – Bradowi Wesleyowi (Ben Gazzara). Całe miasteczko żyje w strachu przed groźnym gangsterem, ale Dalton jest gotów do konfrontacji.


Prace nad nowym "Wykidajłą" trwają od blisko dwóch dekad. Kilka lat MGM planowało powierzyć tytułową rolę mistrzyni UFC Rondzie Rousey. Na razie nie wiadomo, czy film będzie remakiem, rebootem czy też bezpośrednią kontynuacją oryginału.

Nawet, jeśli Gyllenhaal i Liman przyjmą ofertę studia, prace na planie zdjęciowym nie rozpoczną się w najbliższej przyszłości. Gwiazdor "Wolnego strzelca" zagra najpierw w nowym filmie Guya Ritchiego pt. "The Interpreter", do którego zdjęcia ruszają w styczniu w Hiszpanii. Z kolei Liman szykuje się do realizacji historycznego dramatu "Everest" z Ewanem McGregorem. Reżyser ma również w planach film z Tomem Cruise'em, który będzie kręcony w kosmosie.

Gyllenhaala zobaczymy na wielkim ekranie w lutym w filmie akcji "Ambulans" w reżyserii Michaela Baya. To remake duńskiej produkcji "Karetka" z 2005 roku. Bohaterami są dwaj przyjaciele, którzy w akcie desperacji postanawiają napaść na bank. Akcja nie idzie jednak zgodnie z planem i mężczyźni zmuszeni są porwać tytułowy pojazd wraz z osobami znajdującymi się w nim.