Marvel ma nowego kandydata do tytułowej roli w widowisku
"Doctor Strange". Jest nim niekojarzony do tej pory z ekranizacjami komiksów
Joaquin Phoenix (
"Ona", "Mistrz").
Negocjacje prowadzone są już od dłuższego czasu, a sam
Phoenix został niedawno przyłapany na zakupie komiksów o Strange'u.
Wcześniej do roli typowano takich aktorów jak:
Benedict Cumberbatch,
Tom Hardy,
Mads Mikkelsen,
Justin Theroux i
Jared Leto.
Stworzony w 1963 roku Strange to neurochirurg, który traci czucie w rękach w wyniku wypadku samochodowego. Bohater wyrusza więc w Himalaje, gdzie zamierza spotkać się z potężnym czarownikiem. Ten uczy Strange'a magicznych umiejętności, które przydadzą mu się w walce ze złem.
Choć studio jeszcze tego nie potwierdziło,
"Doctor Strange" trafi do kin najprawdopodobniej w 2016 roku. Film będzie wchodził w skład tzw. trzeciej fazy uniwersum Marvela. Za kamerą stanie
Scott Derrickson (
"Zbaw nas ode złego", "Egzorcyzmy Emily Rose").
Trzykrotnie nominowany do Oscara
Phoenix uważany jest za jednego ze zdolniejszych aktorów swojego pokolenia. W jego filmografii kasowe przeboje (
"Gladiator", "Znaki", "Spacer po linie") sąsiadują z kinem artystycznym (
"Kochankowie", "Imigrantka", "Zatrute pióro"). W 2008 roku gwiazdor ogłosił, że porzuca Hollywood i zamierza skupić się na rapowaniu. Po kilku miesiącach okazało się, że była to mistyfikacja na potrzeby dokumentu
"I'm Still Here". Aktualnie na premierę czeka ekranizacja
"Wady ukrytej" w reżyserii
Paula Thomasa Andersona.
Phoenix pracuje również przy nowym filmie
Woody'ego Allena.