Neil Jordan wyreżyseruje film
"Borgia". Gwiazdami będą
Scarlett Johansson i
Colin Farrell. Ten przygotowywany od kilku lat film opowie o wewnętrznych rozgrywkach w najpotężniejszej rodzinie piętnastowiecznego Rzymu.
Jordan, twórca
"Wywiadu z wampirem" i
"Michaela Collinsa" napisał scenariusz pełen zdrady, sztyletów wbijanych w plecy i morderstw. A wszystko to w najsilniejszym klanie renesansu.
W 1492 roku umiera Papież, a na jego tronie zasiada Kardynał Rodrigo Borgia. Dzieje się tak pomimo zdeprawowania purpurata, a nawet kilkorga jego nieślubnych dzieci. Borgia mógł przyjąć imię Aleksandra IV dzięki obietnicom wynagrodzenia swych stronników beneficjami. Władza w Watykanie umożliwiła rodzinie zdobycie władzy i wpływów.
Johansson wcieli się w jego córkę - Lucrecję Borgię, która nie może wybrać pomiędzy lojalnością dla rodziny, a poszukiwaniem prawdziwej miłości.
Farrell zagra najokrutniejszego syna Rodrigo - Cesare'a. Chłopak to dwulicowy manipulator gotowy zabić każdego wroga.
Produkcja filmu rusza w kwietniu.
Równolegle, w innym projekcie hiszpańska piękność
Paz Vega (
"Po drugiej stronie łóżka") wcieli się w postać renesansowej artystki Catariny Sforzy w nowym filmie
Antonio Hernándeza (
"Miasto bez granic") zatytułowanym
"Los Borgias". Obraz zapowiadany jest jako epicka produkcja historyczna opowiadająca o wzlocie i upadku niezwykle wpływowej rodziny Borgiów. W obsadzie znajdą się również
Maria Valverde (Lukrecja Borgia) i
Luis Homar (Papa Borgia).
Prace na planie tego drugiego projektu właśnie się rozpoczęły. Budżet produkcji wyniesie 10 milionów Euro a zdjęcia do niej powstaną w Hiszpanii i we Włoszech. Za zdjęcia odpowiedzialny będzie
Javier Salamones.