Jutro startuje 11. Festiwal Artystyczny i Filmowy "Lato Filmów". Po raz pierwszy impreza gości w Toruniu.
Polską premierą filmu
"Przyjazny pocałunek" w reżyserii
Kena Loacha rozpocznie się 11. Lato Filmów. Projekcja zainicjuje jednocześnie pierwszy w historii festiwalu konkurs na film z najlepszym scenariuszem. W przeglądzie konkursowym pokazanych zostanie w sumie dziewięć obrazów, w tym polskie
"Wesele" w reżyserii
Wojtka Smarzowskiego. Jury po raz czwarty wyłoni też najlepsze produkcje niezależne; tradycyjnie swojego faworyta wskaże festiwalowa publiczność.
W programie Lata Filmów znalazło się ponad czterdzieści pozycji premierowych i filmów niedostępnych w polskiej dystrybucji kinowej. Niezwykle ciekawie zapowiada się przegląd kinematografii izraelskiej, w ramach którego pokazane zostaną produkcje z czterech ostatnich lat, wielokrotnie nagradzane na festiwalach w Hajfie, Jerozolimie, Nowym Jorku i Berlinie. W obrazach tych powraca dyskusja o holocauście, pojawia się temat trudnego sąsiedztwa izraelsko-palestyńskiego i kryzys kibucu. Toruńska publiczność będzie mogła też poznać dorobek kina Azji Środkowej. Kazachstan, Kirgistan, Tadżykistan, Turkmenistan i Uzbekistan - pięć państw regionu zawieszonych pomiędzy Europą i Azją, pomiędzy wyzwaniami stawianymi przez cywilizację zachodnią, poradziecką spuścizną, tradycjami wielkiego stepu a światem islamu. Dzisiejsze kino centralnoazjatyckie opowiada więc o poszukiwaniu tożsamości, o trudnościach zarówno pojedynczych osób jak i całych społeczeństw w odnajdywaniu się w szybko i czasem chaotycznie zmieniającej się rzeczywistości. Przez pryzmat obiektywu kamery zobaczyć będzie można też współczesne życie w Czechach. O losach pokolenia praskiej wiosny i ich dzieciach opowie Jan Hrebejk w filmie "Popendo". David Ondriczek w "Jedna ruka netleska" ("Jedna ręka nie klaszcze") wyszydzi zaś ekscentryczność jednostek i całego społeczeństwa.
Nie zabraknie też filmów dokumentalnych. Organizatorzy ściągnęli do Torunia długometrażowe dokumenty wyróżniane na wielu festiwalach, w tym kontrowersyjny film
"Przeznaczone do burdelu", nagrodzony Oscarem w 2005 roku. Dla tych, którzy mają spore zaległości w kinowych wydarzeniach przygotowano pasmo najlepszych filmów sezonu. Obejrzeć będzie można w nim kilkadziesiąt obrazów, najwyżej ocenianych przez krytyków, m.in.
"Marzyciela",
"Lato miłości",
"Super size me",
"W stronę morza",
"Edukatorów" czy
"Pana od muzyki". Nie zabraknie polskich produkcji. Toruńska publiczność zobaczy
"Pręgi", "
Mojego Nikifora",
"Tulipany",
"Trzeciego" i
"Zakochanego anioła".
Festiwalowi towarzyszy bogaty repertuar imprez kulturalnych. W niedzielę wystawę swoich prac osobiście otworzy w Toruniu Rafał Olbiński, światowej sławy grafik. W galeriach całego miasta zawiśnie ponad setka plakatów artysty, jego oryginalne obrazy i rysunki, zdjęcia, litografie, grafiki oraz okładki. Na festiwalowej scenie tradycyjnie rozbrzmiewać będzie reggae, w hip-hopowym projekcie POE wystąpią zaś Ostry i Emade. W gotyckiej scenerii zaśpiewa
Katarzyna Groniec, a jazzowy nastrój stworzy Bohdan Hołownia.
Tegoroczne Lato Filmów potrwa do 17 lipca. Organizatorzy festiwalu postanowili, że począwszy od jedenastej edycji impreza corocznie odbywać będzie się w Toruniu, a nie jak dotąd - w Kazimierzu Dolnym.