KONKURS: Spielberg czy "Grawitacja"?

https://www.filmweb.pl/news/KONKURS%3A+Spielberg+czy+%22Grawitacja%22-109009
"Grawitacja" w kadrach Emmanuela Lubezkiego czy może "Szeregowiec Ryan" ze zdjęciami Janusza Kamińskiego. A może inny tytuł? W tym tygodniu w konkursie "Nakręcone na ASUSA N" czas na pytanie o najlepszy film wszech czasów w kategorii "zdjęcia", który byłby jednocześnie idealnym testem możliwości nowego rozrywkowego ASUSA N551.
 
Przypominamy - od 12 grudnia co tydzień pytamy o najlepszy film w innej kategorii. Za nami już "najlepsze f/x", "muzyka", teraz "zdjęcia", a przed nami jeszcze "scenografia wszech czasów". Waszym zadaniem jest wskazanie na stronie konkursu swojego faworyta w przynajmniej jednej z tych kategorii (łącznie otrzymaliście szansę na maksymalnie 4 odpowiedzi  - po jednej przy każdej cotygodniowej kategorii) i uzasadnienie wyboru.

>>> WEJDŹ DO KONKURSU


Aby móc  samemu przekonać się o możliwościach nowego ASUSA N  z grafiką  Nvidia i wyświetlaczem Full HD Wide View oraz zdobyć wiele innych cennych nagród, WEJDŹ DO KONKURSU >>> TUTAJ.


Nagrody w konkursie
W gronie faworytów w kategorii: "zdjęcia wszech czasów"  dosyć odważnie umieściliśmy dzieło przedstawiciela młodszego  pokolenia operatorów, Emmanuela Lubezkiego. Ten 50-latek z Meksyku zwrócił uwagę już swoją pracą przy "Jeźdźcu bez głowy" Tima Burtona czy "Ludzkich dzieciach Alfonso Cuarona, ale prawdziwy popis swoich umiejętności i wyobraźni dał przy "Grawitacji".  Za swoją ekwilibrystyczną wręcz pracę przy tym filmie Cuarona Lubezki otrzymał w 2014 Nagrodę Akademii.


"Grawitacja" ze zdj. Emmanuela Lubezki
Wśród naszych propozycji nie mogło zabraknąć rodzimego akcentu. Spośród bogatego międzynarodowego dorobku polskiej szkoły operatorów cenimy szczególnie ten należący do nadwornego operatora Stevena SpielbergaJanusza Kamińskiego. Owocem ich współpracy są choćby genialne, surowe, podkreślające horror wojny zdjęcia do "Szeregowca Ryana". Szczególne wrażenia robi do dziś scena lądowania aliantów w Normandii. Wraz z kamerą Kamińskiego wyrzuceni zostajemy w sam środek wojennego piekła – z fal Atlantyku w piach normandzkiej plaży. Po "Szeregowcu" żaden film wojenny nie wyglądał już jak dotychczas, a sam Kamiński za swoją pracę otrzymał drugiego w swoim dorobku Oscara.


"Szeregowiec Ryan" ze zdj. Janusza Kamińskiego
Wśród mistrzowskich przykładów sztuki operatorskiej wyróżnić chcemy też filmy trzech klasyków kina szczególną wagę przykładających do wizualnej strony swoich dzieł: Alfreda Hitchcocka, Stanleya Kubricka i Martina Scorsese. Spośród filmów Hitchcocka trudno wskazać faworyta – zarówno "Ptaki", "Psychoza" czy "Północ-Północny Zachód" do wybitne przykłady pracy operatorskiej. My wybraliśmy "Zawrót głowy",  jeden z najbardziej innowacyjnych pod względem formalnym filmów reżysera.  To właśnie dzięki pracy operatora Roberta Burksa możemy poczuć się jak cierpiący na tytułowe zaburzenia przestrzeni  bohatera grany przez Jamesa Stewarta.

"Lśnienie", "Ścieżki chwały", "Full Metal Jacket". Spośród filmów Kubricka z niezapomnianymi zdjęciami wybraliśmy "2001: Odyseję Kosmiczną". Obraz przełomowy nie tylko pod względem efektów specjalnych, ale wypełniony też po brzegi ponadczasowymi kadrami autorstwa Geoffreya Unswortha.  Sceny na stacji kosmicznej czy nieśmiertelna rzucona przez małpoluda kość, która przemienia się w tańczący do muzyki Straussa statek, to już absolutna klasyka pracy operatorskiej.


"2001: Odyseja Kosmiczna" ze zdj. Geoffreya Unswortha wciąż budzi podziw. 

Podobnie jak dzieło Michaela Chapmana pracującego z Martinem Scorsese w latach 70. przy "Taksówkarzu" i "Wściekłym Byku". Czarno-białe sceny pojedynków bokserskich bohatera granego przez Roberta De Niro to mistrzowski przykład doskonałej kompozycji kadru, ustawienia i poprowadzenia aktorów,  dynamicznej pracy kamery rejestrującej precyzyjnie każdy ruch postaci, dzięki którym ciosy zadane La Mottcie odczuwamy niemal na własnej skórze.


Czy "Wściekły byk" ze zdj. Michaela Chapmana zawalczy o zwycięstwo?

W naszym zestawieniu nie mogło też zabraknąć przynajmniej jednego z niezwykle wysmakowanych, z pietyzmem traktujących obraz filmowy dzieł Paula Thomasa Andersona. Jeśli podobnie jak nas zachwyciły Was podkreślające surowość i bezmiar amerykańskiej prerii oraz chciwości bohaterów doskonale skomponowane kadry Roberta Elswita, głosujcie na "Aż poleje się krew".


"Aż poleje się krew" ze zdj. Roberta Elswita

Dla zawiedzionych brakiem "Hobbita", "Władcy Pierścieni" i "Incepcji" dobra wiadomość – swoich faworytów możecie wskazać, wybierając pole "Inny" oraz wskazując tytuł filmu i uzasadnienie swojego wyboru w pole "Uzasadnienie".

Do dzieła: wybierajcie, uzasadnijcie i wygrywajcie Asusa z obrazem Full HD IPS  >>> KONKURS.

Informacja sponsorowana

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones