Po wczorajszych informacjach dotyczących wizji "Supermana" według
Marka Millara, dziś mamy kolejną dawkę wieści o Człowieku Ze Stali. Jej źródłem jest IESB, które rozmawiało niedawno z odtwórcą roli Supermana
Brandonem Routhem.
Według aktora DC Comics rozważa wprowadzenie do filmowego świata nowego wroga Supermana. Ma nim zostać kolejny łysol - Brainiac.
Routh twierdzi, że jest to całkiem interesujący pomysł, dający wiele możliwości poprowadzenia narracji.
Brainiac po raz pierwszy pojawił się w komiksie Action Comics w 1958 roku. Od tamtej pory przeszedł wiele metamorfoz. Zazwyczaj jest jednak łysy i posiada niezwykle aktywny mózg, który pozwala mu na rzeczy niemożliwe dla zwykłych śmiertelników. Kolejne wcielenia Brainiaca pojawiały się w komiksach, w serialach animowanych oraz w
"Tajemnicach Smallville", gdzie zagrał go
James Marsters.
Brainiac do tej pory nie pojawił się jednak w kinie. Miał być jednym z przeciwników w trzecim "Supermanie". Pomysł scenarzysty został jednak odrzucony. Brainiac był bohaterem kilku scenariuszy planowanego przez Warner odświeżenia historii Supermana zanim powstał
"Superman - Powrót". Ogrywał wielką rolę w scenariuszu "Superman Reborn" Jona Petersa, a potem w "Superman Lives"
Kevina Smitha. Kiedy
Tim Burton pracował nad nowym Supermanem, w scenariuszu był wątek połączenia intelektu Brainiaca z umysłem Lexa Luthora. Pomysł ten ostatecznie wykorzystano w serialu animowanym
"Liga Sprawiedliwych".
Biorąc pod uwagę rozbieżne informacje nadchodzące z obozu Warnera i DC Comics, jedyne co w tej chwili wydaje się pewne to fakt, że producenci bardzo chcą pchnąć film w nowym kierunku, lecz nie bardzo wiedzą w jakim. Fanom komiksów pozostaje więc czekać cierpliwie na konkrety.