- Przyjaciele - tak
Grażyna Torbicka przywitała uczestników Festiwalu Filmu i Sztuki Dwa Brzegi w Kazimierzu Dolnym i Janowcu na pierwszej stronie dziennika "Głos Dwubrzeża Daily", festiwalowej gazetki. Rzeczywiście w Kazimierzu panuje bardzo luźna, przyjacielska wręcz atmosfera. Chodząc po brukowanych uliczkach można spotkać choćby
Jiri Menzla (
"Pociągi pod specjalnym nadzorem") lub
Daniela Olbrychskiego, a następnie z nimi porozmawiać podczas specjalnych spotkań w klubie festiwalowym.
Menzel przyjechał do Kazimierza z filmami, które nakręcił na podstawie prozy
Bohumila Hrabala. Wśród nich są
"Postrzyżyny",
"Skowronki na uwięzi" oraz ostatnia produkcja
"Obsługiwałem angielskiego króla".
Na uroczyste otwarcie organizatorzy przygotowali najnowszy, chwytający za gardło i serce film
Giuseppe Tornatore "Nieznajoma" (recenzja na naszych stronach wkrótce). Projekcja odbyła się w dużym namiocie zbudowanym specjalnie na potrzeby festiwalu, który pomieścił blisko 900 osób. Z widzami przywitał się także gość specjalny Dwóch Brzegów,
Bob Rafelson, kultowy reżyser amerykańskiego kina niezależnego. Wywiad z nim będziecie mogli wkrótce przeczytać na naszych stronach.
Ukoronowaniem pierwszego festiwalowego wieczoru był koncert argentyńskiej grupy Bajofondo Tango Club w Zamku w Kazimierzu. W skład zespołu wchodzi między innymi argentyński kompozytor
Gustavo Santaolalla. Jego przepięknej, subtelnej muzyki słuchaliśmy całkiem niedawno w filmach
"Babel" i
"Tajemnica Brokeback Mountain" - za ścieżkę dźwiękową do obu tych obrazów
Santaolla otrzymał Oskara. Podczas koncertu zespół zagrał tylko fragment innej swojej kompozycji z
"Dzienników motocyklowych", przez pozostałe dwie godziny muzycy grali własne utwory.
- Nasza muzyka jest mieszanką wszystkiego, co kiedykolwiek usłyszeliśmy - tłumaczył ze sceny
Santaolalla.
Dźwiękom towarzyszyły obrazy: w głębi sceny wisiały dwa ekrany, na których wyświetlane były fragmenty starych filmów i zdjęć. Stworzona z tych dwóch elementów całość robiła niesamowite wrażenie: Bajofondo snuli zajmującą, muzyczno-filmową opowieść o samotności, poczuciu wyobcowania współczesnego człowieka, który nie może znaleźć swojego miejsca. Natomiast muzycy odnaleźli się na scenie od razu i podbili festiwalową publiczność, która wyprosiła gwizdami i brawami dwa bisy.
Po koncercie obyło się kilkanaście mniej formalnych imprez festiwalowych oraz niefestiwalowych, bo w końcu Kazimierz Dolny to atrakcja turystyczna nie tylko dla spragnionych wrażeń filmowych kinomaniaków.
We wczorajszym programie znalazło się jeszcze kilka perełek, w tym nowa produkcja
Ferzana Ozpetka "Saturno contro" oraz projekcja dwóch filmów w ramach cyklu Kocham Kino po dwóch stronach Wisły. Oba filmy opowiadają o samotności i szukaniu swojego miejsca w świecie. W Zamku w Kazimierzu Dolnym zobaczyliśmy
"Babel" Alejandro Gonzaleza Inarritu , a na Zamku w Janowcu
"Między słowami" Sofii Coppoli.