Największy bestseller wydawniczy amerykańskiego rynku księgarskiego do czasu pojawienia się "Przeminęło z wiatrem", powieść
Lewisa Wallace'a "Ben Hur", znów doczeka się kinowej ekranizacji. Podobnie jak wersje z 1925 i 1959 roku wyprodukuje ją wytwórnia MGM.
Nowy
"Ben Hur" nie będzie remakiem słynnego widowiska z
Charltonem Hestonem, gdyż prawa do tego filmu MGM sprzedało w latach 80. Zamiast tego będzie wierną adaptacją powieści, która znajduje się w domenie publicznej i ograniczenia związane z prawami autorskimi jej nie dotyczą.
Film będzie historią przyjaźni, a później wrogości pomiędzy Żydem Judą Ben Hurem a Rzymianinem Messalą. Ben Hur, który zostanie sprzedany w niewolę na galery, a potem zostanie adoptowany przez rzymskiego obywatela, wraca po latach do Judei z zamiarem zemsty. Po drodze spotyka Jezusa Chrystusa i staje się świadkiem jego nauczania i męki. W ten sposób nowy
"Ben Hur" wpisuje się w serię biblijnych widowisk, jakie szykuje większość dużych wytwórni hollywoodzkich.
Zarys fabularny filmu przygotował
Keith Clarke (
"Niepokonani").