Melissa McCarthy negocjuje rolę złej Urszuli w aktorskiej wersji Disneyowskiego megahitu
"Mała syrenka".
Getty Images © Handout
Inspirowana baśnią Hansa Christiana Andersona animacja z 1989 roku opowiada historię niezależnej syrenki o imieniu Ariel. Bohaterka za wszelką cenę chce trafić do świata ludzi. Działając pod wpływem emocji, zawiera układ ze złą czarownicą morską Urszulą. Zgadza się oddać swój głos i ogon w zamian za parę nóg i szansę ponownego spotkania przystojnego księcia Eryka, którego uratowała po katastrofie statku. Wkrótce Ariel odkrywa, że milczenie wcale nie jest złotem, a korzyści, które odniosła dzięki układowi z Urszulą, są co najmniej wątpliwe.
Nową wersję wyreżyseruje
Rob Marshall (
"Mary Poppins powraca", "Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach"). W filmie znajdą się zarówno piosenki znane z oryginału jak i nowe utwory skomponowane przez
Alana Menkena i
Lina Manuela Mirandę.
McCarthy zobaczymy wkrótce w dramacie gangsterskim
"Królowe zbrodni", który trafi do polskich kin 23 sierpnia.