Natalie Portman: antysemityzm powraca. Ta nienawiść musi być zwalczana miłością

Natalie Portman zamieściła na Instagramie emocjonalny wpis poświęcony nasilającym się w przestrzeni publicznej nastrojom antysemickim. Urodzona w Izraelu laureatka Oscara przyznała, że obecna sytuacja jest dla niej niezwykle bolesna.        


Ponowne pojawienie się antysemityzmu łamie mi serce – napisała Portman. – Ta nienawiść musi być zwalczana bezgraniczną wzajemną miłością. Dziś ślę dodatkową porcję miłości wszystkim moim współbraciom Żydom. Wysyłam również miłość wszystkim, którzy są po naszej stronie w konfrontacji z brutalnymi słowami i czynami. Słuchanie tego było bolesne i przerażające. Jestem niezwykle wdzięczna tym, którzy razem z nami nadal wypowiadają się przeciwko antysemityzmowi i wszelkim formom rasizmu.   


Przypomnijmy, że w podobnym tonie utrzymany był także ubiegłotygodniowy wpis Amy Schumer. W mieście, w którym dorastałam, prześladowano mnie za to, że jestem Żydówką, a także zawstydzano mnie z powodu mojego judaizmu – przyznała aktorka. – Teraz jestem dumna z bycia potomkinią ludzi ocalałych z Auschwitz. Na całym świecie jest mniej niż 17 milionów Żydów. Nie prowadzimy rekrutacji. Nie próbujemy zmieniać prawa, aby narzucić nasze przekonania innym ludziom. Przytul dziś Żyda. Antysemityzm jest szkodliwy dla czarnoskórych obywateli. Zwróćmy uwagę na to, kogo wspieramy.    


Słowa Portman i Schumer mają najprawdopodobniej związek z ostatnimi skandalicznymi wypowiedziami Kanyego Westa. Goszcząc w programie "Info Wars" prowadzonym przez skrajnie prawicowego dziennikarza Aleksa Jonesa, raper stwierdził: Dostrzegam dobre rzeczy w Hitlerze. Każdy człowiek ma do zaoferowania jakieś wartości, zwłaszcza Hitler. Autor "My Beautiful Dark Twisted Fantasy" zadeklarował, że "lubi Hitlera". Ten gość wymyślił autostrady. Wymyślił mikrofon, którego używałem jako muzyk – kontynuował muzyk. – Nie można powiedzieć na głos, że ta osoba kiedykolwiek zrobiła coś dobrego. Mam tego dość. Skończyłem z tym.