We wtorek w wieku 85 lat zmarł wybitny amerykański pisarz
Philip Roth. Przyczyną zgonu była zastoinowa niewydolność serca.
Getty Images © Frederick M. Brown Hollywood zainteresowało się jego twórczością pod koniec lat 60. Jako pierwszy na ekran został przeniesiony zbiór opowiadań
"Goodbye, Columbus". Film okazał się sporym hitem - przy budżecie rzędu 1,5 mln dolarów zarobił w USA ponad 20 milionów. Zdobył również nominację do Oscara za scenariusz.
Inne znane ekranizacje prozy
Rotha to:
"Piętno" z
Anthonym Hopkinsem i
Nicole Kidman (2003),
"Elegia" z
Penelope Cruz i
Benem Kingsleyem (2008),
"Upokorzenie" z
Alem Pacino (2014) oraz będąca debiutem reżyserskim
Ewana Mcgregora "Amerykańska sielanka" (2016).
Roth urodził się w 1933 roku w Newark w stanie New Jersey w rodzinie amerykańskich Żydów. Studia na Uniwersytecie Bucknella ukończył w 1955 roku. Światową sławę przyniosła mu zawierająca autobiograficzne wątki skandalizująca powieść "Kompleks Portnoya".
Pisarz przez wiele lat wymieniany był w gronie kandydatów do literackiej nagrody Nobla. Wyróżnienia nigdy nie udało mu się jednak zdobyć. W 2014 roku
Roth wycofał się z życia publicznego.