Na ekrany amerykańskich kin wszedł właśnie najnowszy film w reżyserii Darrena Aronofskiego, twórcy głośnego
"Pi" pt.
"Requiem for a dream". Spotkał się on z bardzo ostrym oporem kilku nowojorskich kin, które ogłosiły, że nie wpuszczą na seans nikogo poniżej 17. roku życia, nawet w towarzystwie osób dorosłych. Kiniarze uznali, że kilka scen z filmu nie nadaje się do pokazania młodym ludziom i będą konsekwentnie odmawiali wpuszczenia ich do kin. Jeden z dziennikarzy New York Daily News skomentował tą decyzję mówiąc, iż
"Requiem..." to obraz, który prawdopodobnie nie zainteresowałby nastolatków, ale teraz, kiedy zabroniono im go obejrzeć, kina mogą spodziewać się prawdziwej inwazji młodych ludzi.