Oscary 2023: "Wszystko wszędzie naraz" wygrywa. Brendan Fraser i Michelle Yeoh najlepszymi aktorami

Za nami 95. ceremonia nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej. Uroczystość w Dolby Theatre zakończyła się olbrzymim triumfem filmu "Wszystko wszędzie naraz" w reżyserii Dana Kwana i Daniela Scheinerta. Obraz zdobył aż 7 oscarów. W tym - dla najlepszego filmu.      



Ekscentryczna komedia science fiction "Wszystko wszędzie naraz" z Michelle Yeoh w roli głównej była faworytem w wyścigu. Na 11 nominacji jej twórcom udało się zdobyć aż 7 statuetek - Yeoh została najlepszą aktorką, a Kwan i Scheinert - reżyserami oraz scenarzystami. Film wyróżniono też za montaż, a także w obydwu drugoplanowych kategoriach aktorskich (Ke Huy Quan i Jamie Lee Curtis).

Skoro mowa o aktorach, dodajmy, że statuetka za najlepszą pierwszoplanową męską kreację powędrowała w ręce Brendana Frasera, gwiazdy "Wieloryba".

Oscarowy "srebrny medal" przypadł niemieckiemu "Na Zachodzie bez zmian". Adaptację klasycznej prozy Remarque'a autorstwa Edwarda Bergera nagrodzono aż czterokrotnie, w tym w kilku kategoriach technicznych oraz za najlepszą produkcję międzynarodową. Oznacza to niestety, że rywalizację o Oscara przegrał Jerzy Skolimowski ze swoim "IO".


Największymi przegranymi gali są z kolei "Elvis" Baza Luhrmanna oraz "Duchy Inisherin" Martina McDonagha. Obydwa filmy zdobyły po 9 nominacji. I w obydwu przypadkach nie udało się zamienić tych nominacji na choćby jedną statuetkę. Z takim samym bilansem skończyli "Fabelmanowie" Stevena Spielberga - zero Oscarów na aż siedem nominacji. Uwielbiane przez publiczność "Top Gun: Maverick" oraz "Avatar: Istota wody" dostały z kolei nagrody pocieszenia w postaci statuetek za dźwięk i efekty specjalne.

Na koniec zachęcamy do obejrzenia naszego wywiadu z twórcami i obsadą "Wszystko wszędzie naraz". Łukasz Muszyński miał zaszczyt porozmawiać za jednym zamachem ze zdobywcami aż sześciu tegorocznych Oscarów: Danem Kwanem, Danielem Scheinertem, Michelle Yeoh, Jamie Lee Curtis i Ke Huy Quanem: