Ostatnia część "Zmierzchu" bez scen seksu i przemocy

Wszyscy fani serii wampirycznych powieści Stephanie Meyer wiedzą, że w ostatniej części sagi, "Przed Świtem", znajdują się m.in. przesiąknięty erotyzmem opis utraty dziewictwa przez bohaterkę oraz krwawa scena porodu jej dziecka. Niestety, wygląda na to, że w ekranizacji książki wszystkie te fragmenty zostaną wycięte.


W wywiadzie dla "LA Times" scenarzystka filmu, Melissa Rosenberg, zdradziła, że nie interesują jej ani flaki, ani seks: "Wiecie, można zrobić narodziny dziecka bez pokazywania ich".

Z pewnością odpowiada to producentom "Przed Świtem", którzy chcieliby, aby ich dzieło zarobiło jak najwięcej pieniędzy. Ze scenami przemocy oraz łóżkowych igraszek, filmy otrzymałyby jednak wyższą kategorię wiekową, w związku z czym mniej osób mogłoby je obejrzeć w kinie.

Powieść "Przed Świtem" została podzielona przez filmowców na dwie części. Pierwsza z nich trafi do kin w przyszłym roku. Na razie na premierę czeka trzecia odsłona sagi, czyli "Zaćmienie".