Za sprawą strony Scriptflags.com, w sieci pojawiła się pogłoska, jakoby scenariusz kontynuacji
"Batmana: Początku" i
"Mrocznego rycerza" -
"Dark Knight Rises" "wyciekł" ze studia. Redaktorzy strony nie wykluczają, że mieli kontakt z fałszywką, zastrzegają jednak, że jeśli istotnie tak było, to była to najlepsza fałszywka, jaką widzieli.
Z ich relacji dowiadujemy się następujących rewelacji, które miałyby znaleźć się w filmie
Christophera Nolana (jeśli nie macie ochoty czytać tych niepotwierdzonych informacji, teraz jest dobry moment, by przestać):
- zabójca Deadshot ucieka z więzienia i dostaje się do Gotham City
- w Gotham spada poziom przestępczości, a sam Batman staje się raczej mitem, legendą, niż "codziennością" mieszkańców miasta
- pojawiają się nowe gadżety Batmana: samolot Wraith, nowy batmobil wyposażony w impuls EMP oraz odbudowana jaskinia i posiadłość Wayne'a
- Wayne Enterprises zostaje zagrożone przez inną firmę i jej szefa, Rolanda Daggeta, co doprowadza do konfliktu Bruce'a Wayne'a z Luciusem Foxem
- Główny szwarccharakter Black Mask współpracuje zarówno z Deadshotem, jak i Daggetem
- komisarz Gordon i detektyw Adams powołują specjalny oddział do tropienia Batmana
- w epizodzie pojawia się Talia Al Ghul, córka znanego Ra's Al Ghula z
"Batmana: Początku".
Oczywiście, należy podchodzić do rewelacji ze sporą rezerwą. Zwłaszcza, że w scenariuszu nie ma nic o dwóch postaciach kobiecych (
Nolan szuka obecnie dwóch aktorek).