Paz de la Huerta skończyła właśnie zdjęcia do swojego pierwszego filmu - nowej wersji
"Czerwonych trzewików".
Aktorka opowiada o swoim projekcie takimi oto słowami: "To opowieść o wyjątkowej dziewczynie mieszkającej w małej wiosce i skazanej na ostracyzm ze względu na swoją inność polegającą na tym, że jest utalentowana. W pewnym momencie popełnia błąd, a ponieważ ludzie na wsi są tak strasznie zazdrośni, nie wybaczają jej. Wszyscy jesteśmy ludźmi. Wszyscy cierpimy". Aktorka poszła w swoich rozważaniach nad naturą ludzką jeszcze dalej i dodała: "Spójrzcie, co się stało z
Amy Winehouse. Może gdyby nie widziała tylu swoich zdjęć w tak strasznym stanie, byłaby bardziej pewna siebie i nie doprowadziłoby ją to do tragedii".
De la Huerta oprócz reżyserowania zagrała także jedną z ról. Film nie ma jeszcze tytułu.