Mała rybka o imieniu Nemo wyraźnie pomogła amerykańskim kinom. Animowana komputerowo produkcja
"Gdzie jest Nemo?" zarobiła jak dotąd 332,4 mln dolarów. Dzięki niej w USA przychody ze sprzedaży biletów w ciągu całego lata osiągnęły największy w historii pułap 3,3 miliarda dolarów. To o 4% więcej niż w ubiegłym roku, kiedy suma ta wyniosła 3.18 miliarda.
Jednak w tym roku tak wysokie przychody były częściowo skutkiem podniesienia cen biletów. Ilość sprzedanych wejściówek w ciągu dwóch letnich miesięcy była bowiem niższa niż rok temu - wyniosła 548.7 mln (w 2002 roku było to 553 mln). Jednak i tak tegoroczny wynik ilości widzów uplasował się na trzecim miejscu w historii USA.
Najlepszy jak dotąd letni wynik jeśli chodzi o ilość sprzedanych biletów pochodzi z 1999 roku. Było to 553.6 mln. Wtedy na ekranach pojawił się długo oczekiwany film
"Gwiezdne wojny - Epizod 1: Mroczne Widmo".