Gwiazda
"Prawa i sprawiedliwości",
Jerry Orbach umarł we wtorek wieczorem, w wieku lat 69. Po wielu tygodniach leczenia, aktor przegrał walkę z rakiem prostaty.
W chwili, gdy zdiagnozowano chorobę,
Orbach rozpoczynał prace nad nowym spin-offem
"Law & Order: Trial By Jury", po dwunastu latach pracy nad oryginalnym serialem. Miał powrócić do pracy na początku przyszłego roku, jako detektyw Lennie Briscoe.
Obrach, urodzony w Nowym Jorku (Bronx), występował w licznych musicalach na Brodwayu, w tym w
"Carnival",
"Promises, Promises" (za który otrzymał nagrodę Tony),
"Chicago" i
"42nd Street". Był także w pierwszej obsadzie wielkiego hitu
"The Fantasticks", który nie schodził z afisza przez ponad 40 lat.
Wystąpił również w takich filmach jak
"Dirty Dancing",
"Książę Wielkiego Miasta" i
"Zbrodnie i wykroczenia". Użyczył także swojego głosu postaci Lumiere'a, w
"Pięknej i Bestii" Disneya.
Zobaczymy go jeszcze w kilku pierwszych odcinkach serialu
"Law & Order: Trial By Jury", jako postać drugoplanowa (ponownie Lennie Briscoe).